|
KONKURS |
W sierpniu nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 1903
użytkowników.
Gości: 1903
Zalogowanych: 0
|
|
|
|
|
|
|
44
|
Choroba
|
|
Data 03-06-08
|
Typ O-opowiadanie
|
Kategoria Przyjaźń/Rodzina/Inne
|
Rozmiar 6 kb
|
Czytane
9258
|
Głosy 12
|
Ocena 4.33
|
|
Zmiany 03-06-09
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie P12-powyżej 12 lat
|
|
Autor:
milciu
|
Podpis: milciu
|
|
|
jest to opowiadanie o przyjaźni i szukaniu zrozumienia w obięciach drugiego człowieka
|
Opublikowany w:
|
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 14 na 2 stronach poprzednia 1 2 następna
|
|
|
Smutne to. Bolesne. Magiczne. Podoba mi się. Szczególnie to jak nazwałaś prostytucję- 'zachorowała'. I to, jak pragnęła bliskości i ciepła emocjonalnego. Kobiecy wyciskacz łez, ale nie tylko. Szkoda, że bohaterka nie zawalczyła o siebie, nie uciekła wcześniej od rodziny. Ale wtedy to by już nie było to. Więc, tak jest dobrze. Mocne opowiadanie. Daję 5
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo mi się podoba, ciekawy pomysł, choć przyznam, że dość smutna opowieść. Pomysł z ucieczką przed nieznanajomym po tym jak dowiedziałą się, że jest niewidomy ma w sobie jakaś głębię, zresztą jak całe opowiadanie. Uciekła bo on nie wiedział naprawdę kim ona jest, bo pewnie gdyby wiedział nie podszedłby do niej, czyż nie tak sobie pomyślała? Pozdrawiam :D Ignis
|
|
|
|
|
|
|
Wiele powtórzeń, które mogłyby być zastąpione innymi słowami. Ogólnie bardzo dobra, przemyślana, ciekawa praca. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
Za smutne jak dla mnie! Stanowczo za smutne!!
|
|
|
|
|
|
|
gropolu/gropole - Lisa mogła uciec gdy dowiedziała sie że jest niewidomy nie dlatego, że przeszkadzała jej jego ułomność ale dlatego że ała się, że okazał jej tyle serdeczności, tylko dlatego, że nie widział jej obcisłej czerwonej sukienki i pomalowanych na różowo ust. Ogólnie – MZ pomysł na opowiadanie jest znakomity, ale nieco toporny styl pisania i nadmiar infantylizmu w opisach skutecznie odebrały mu ,,siłę rażenia”. Szkoda ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Daleki jestem od zachwytów. Opowiadanie jest niezłe, jeśli chodzi o pomysł. Nieco gorzej jest z wykonaniem. Zakończenie ciekawe, zaskakujące, chociaż trochę za długo czekał ten spragniony człowiek. Aż 10 lat? Jest coś nieprawdziwego w ucieczce tej dziewczynki, a w zasadzie już kobiety. Wychodzi na, że oszukiwała siebie, że tak naprawdę czekała na ksiecia, a nie na jakiegoś niewidomego. Nawet nie wiedziała, jakim jest człowiekiem. Wystarczyło jej tylko, że jest niewidomy, a to znaczy ułomny, moze nawet bardziej niż ona. Nie podobał mi się styl. Bardzo zgrzytało miejscami. Brakowało zbyt wielu przecinków. I ten "tato, taty..." Straszne! Tak może powiedzieć mała dziewczynka, a nie narrator. Powinno być "ojca".
|
|
|
|
|
|
|
Zakończenie mnie zaskoczyło i prawidłowo, tak lubię :D
Ale jak on wysiedział na tym krawężniku ponad 10 lat? (rozumiem, że pewnie wstawał raz na jakiś czas ale konstrukcja zdania na to nie wskazuje ;) )
|
|
|
|
|
|
|
Temat przerabiany już w wielu ksiażkach i opowiadaniach. Ujęły mnie te latarnie. Prostytutka szukająca ciepła w metalu latarni i melodramatyczne zakonczenie....
|
|
|
|
|
|
|
daje 4,5 swietne oprocz kilku bledow pogadamy na gg kamcio h.
|
|
|
|
|
znalezionych: 14 na 2 stronach poprzednia 1 2 następna
|
|
|