|
KONKURS |
W kwietniu nagrodą jest książka
Folwark zwierzęcy
George Orwell
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 3028
użytkowników.
Gości: 3028
Zalogowanych: 0
|
|
|
|
|
|
|
54595
|
Z głębin lodowego świata
|
|
Data 09-06-16
|
Typ O-opowiadanie
|
Kategoria Horror/Fantastyka/Thriller
|
Rozmiar 35 kb
|
Czytane
9004
|
Głosy 19
|
Ocena 4.79
|
|
Zmiany 09-06-21
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie W-dla wszystkich
|
|
Autor:
mamut
|
Podpis: P.Wójcik
|
|
|
Horror sf; przymusowe lądowanie na skutej lodem planecie, opuszczona baza oraz to, co się w niej kryje. Po trochu inspirowane twórczością H.P. Lovecrafta.
|
Opublikowany w:
|
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 14 na 2 stronach poprzednia 1 2 następna
|
|
|
Macki nie wystarczą, żeby porównywać ten tekst do Lovecrafta, prędzej do "Obcego". Ale ma swój mroczny klimat. Niektóre sformułowania mi się nie podobają ("To było coś o czymś oślizłym..."), i zdarzają się literówki. Ocena dobra :]
|
|
|
|
|
|
|
Proszę o dodanie informacji "Nie czytać wieczorem". Jak już zacznie się to czytać, nie da się przestać, a po (baaaaardzo realistycznych) opisach stacji Dratwa można naprawdę wystraszyć się cienia.
|
|
|
|
|
|
|
Niezłe, choć mogłoby być znacznie lepsze gdybyś się bardziej przyłożył. Podzielami pozostałe opinie w zakresie sprawnego budowania atmosfery grozy (to Twój wielki atut), a brak dialogów mniej u Ciebie razi niż u Lovecrafta na którym się wzorowałeś. A jednak, oceniam to tylko na 3,5. Tekst ujawnia Twoją niecierpliwość, i po dobrym początku zdania stają się coraz mniej dopracowane, przypominając mowę potoczną. Masz poza tym niezrozumiałą tendencję do stosowania osobliwego szyku zdania np: "Zrobiło mu się niemal słabo, gdy uświadomił sobie, jak długa go czeka droga w górę." (lepiej by brzmiało: "jak długa droga na górę go czeka", albo: "jak długa czeka go droga na górę"). I jeszcze jedna Twoja maniera, która rzuca się w oczy: namiętnie nadużywasz czasownika WDUSIĆ. Jakkolwiek jesteś do niego przywiązany, jest to regionalizm, podczas gdy forma poprawna brzmi WCISNĄĆ/NACISNĄĆ. Nie twierdzę że WDUSIĆ jest niepoprawne, ale co byś powiedział gdyby ktoś zamieścił tu opowiadanie SF pisane np. gwarą śląską? (to mogłoby być ciekawe).
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo dobre opowiadanie. Przede wszystkim niesamowity klimat. Trochę mnie rozczarował końcówka. Tak mniej więcej wypalenia paskudztwa z buta jest tendencyjne i takie sobie. Początek też nie najlepszy, ale ujdzie. Za to cała reszta wzorowa. Nie jestem wielkim fanem horroru i pewnie popełnie teraz jakieś bluźnierstwo ale chciałbym troche więcej informacji o ... wszystykim i może jakieś zakończenie. Niemniej należałoby się 6.
|
|
|
|
|
|
|
Swietnie sie czytalo, dobrze budowany nastroj i napiecie. Momentami zbyt duzo ironicznych wstawek w nawiasach, ta: "(i kilka razy sam strzelił się w twarz), kierując się liniami wymalowanymi na ścianach" mnie rozsmieszyla, zabrzmialo, jakby do strzelania sie w twarz uzywal wymalowanych linii :p Fajnie zrobiony 'potwor', tylko te 'macki' bym wywalila. Sa zbyt oklepane i brzmia jak 'uwaga! to horrror!'. Bez macek byloby lepiej, samo 'cos' ukrywajace sie w ciemnosciach, zarazajace dziwna plesnia a potem jeszcze goniace bohatera, ktoremu wydaje sie, ze zwial, jest wystarczajaco horrorowate. A i w samej koncowce troche przegadane, we fragmencie: "Najgorsze było to, że w jakiś sposób te paskudne formy wydawały się być... humanoidalne. Zupełnie jakby... Jakby niegdyś były ludźmi. Ludźmi zamienionymi w to, czym te maszkary były teraz." co najmniej dwa zdania warto by wyciac. A zwlaszcza to ostatnie. Wyobraznia czytelnika sobie dopowie co trzeba, zwlaszcza ze opisy plastyczne. A taka 'kawa na lawe' z grubej rury nie jest dobrze widziana. Niemniej, stawiam 5. Kawalek fajnej fantastyki:) Pozdrawiam :)
|
|
|
|
|
|
|
Świetne. Jedno z lepszych opowiadań jakie tu czytałem. Znakomicie budowana atmosfera. Naprawdę można poczuć się jak bohater. Być może kilka drobnych rzeczy można by poprawić np. wywalić zdanie: Co za "odbiorca zewnętrzny"?? - pozwólmy czytelnikowi samemu je zadać. Tak samo wywalił bym słowo telepatyczny, zastąpił może jakimś opisem. Dobry pomysł, zupełnie niebanalne zakończenie. Brak lejących się flaków na plus. Myślę, że gdybyś wysłał to np. do Science Fiction: Fantasy and Horror, to miałbyś sporą szansę na debiut. Stawiam pięć.
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo ciekawy pomysł. Zostawiający wiele niedopowiedzeń. Co do narracji i prowadzenia opowieści mogę tylko pozazdrościć. Naprawdę ciekawe i czyta się doskonale. Bardzo fajne połączenie horroru z humoreską bohatera. Dopatrzyłem się tylko jednego zgrzutu: "przeszło mu przez umysł" chyba lepiej pasowałoby "przez myśl". Pełna piątka:D
|
|
|
|
|
|
|
Trochę nudne! ale ok. Pozdrawiam
|
Odpowiedź autora (09-09-29)
|
Co czytelnik, to opinia :D. Nie ma szans zadowolić każdego ;) Także pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
Witam,
Fajne to jest. Serio. Sceneria ok, stacja wygląda całkiem normalnie (procedury, zasilanie, siłownia). Bardzo realistycznie wygląda dobieranie się do jakiś nieznanych elektronicznych gratów i grzebanie w programach (czasami się bawię w realu więc mam porównanie). W oprogramowaniu mógł ktoś grzebać i narobić celowych błędów, pasują sceny jak nic, problemy z windą też (maszkary raczej inteligentne są). Sceny są naprawdę realistyczne, tak by to w takiej sytuacji chyba wyglądało. Sama maszkara zaleciała lekko Lovecraftem (poza nielicznymi opowiadaniami mam na tego pana alergię) ale to nic, tu jest akurat ok. Błędów literackich jakiś wielkich nie widzę, nawet jak są to łatwo poprawić. Trzymasz konstrukcję bazową. Oczywiście jest to proza rozrywkowa ale naprawdę na poziomie, czytałem z zapartym tchem co to będzie dalej. Nie nudzisz czytelnika, nie ma szczegółów zbędnych i jednocześnie jest to zwarte. Lekkie wątpliwości mam co do tego ładunku rewolweru ratowniczego, w takiej top cywilizacji to już by używali czegoś lepszego niż fosfor (trujący i kiepska temperatura palenia). Ładunek alarmowy powinien przede wszystkim działać na urządzenia elektroniczne (np. wytworzyć chmurę kryształków odbijających fale o częstotliwościach używanych przez radary albo jakiś nadajnik wysłać w ogóle) bo przecież w przyszłości elektronika przejmie pałeczkę a nie wachtowi na bocianim gnieździe. Maszkara to jeszcze, jak oberwie rakietą taką nawet obecną sygnałową świecącą to może i nieco straci rezon ale stopienie zamka w bazie przyszłości to jakoś mi się czymś takim nie widzi. Można by zabrać jakiś palnik plazmowy /etc - na takiej stacji pełno musi takich być. Zrobić ładunek wybuchowy (ciekły tlen z cukrem - klasyka, już we wczesnym Lemie się bawi tym na Wenus :) albo w ogóle tony specjałów kruszących gdzieś będą w magazynie.
Czekam na następne.
|
Odpowiedź autora (09-09-26)
|
Z tym ładunkiem masz całkowitą rację, był to pomysł nie do końca przemyślany, a chyba nawet zasugerowałem się czym, co zobaczyłem w TV. Jeżeli już, to trzeba było dać co najmniej termit. Uwagi naprawde cenne; dzięki.
|
|
|
|
|
znalezionych: 14 na 2 stronach poprzednia 1 2 następna
|
|
|