|
KONKURS |
We wrześniu nagrodą jest książka
Lata
Annie Ernaux
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 3347
użytkowników.
Gości: 3347
Zalogowanych: 0
|
|
|
|
|
|
|
71960
|
Sześć historii
|
|
Data 12-04-26
|
Typ O-opowiadanie
|
Kategoria Komedia/Przygoda/Kariera
|
Rozmiar 52 kb
|
Czytane
6962
|
Głosy 16
|
Ocena 4.88
|
|
Zmiany 17-11-11
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie W-dla wszystkich
|
|
Autor:
Smith12
|
Podpis: Smith
|
|
|
Obfitująca w chwilami absurdalny humor opowieść o sześciu z pozoru różnych ludziach, których łączy jedno - są nieszczęśliwi.
|
Opublikowany w:
|
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 17 na 2 stronach poprzednia 1 2 następna
|
|
|
Dobrze napisany tekst. Szczególnie spodobały mi się spotkania z ludźmi i ich historie. Samo zakończenie było dla mnie przewidywalne. Jednak myślę, że dobrze się stało. Prezenter ma wreszcie szansę robić to o czym kiedyś marzył... a to najważniejsze:) Pozdrawiam, Sylwiana
|
Odpowiedź autora (15-08-23)
|
Dzięki wielkie za zainteresowanie jednym z moich dłuższych tekstów. Tym opowiadaniem "wkroczyłem" w przestworza tego serwisu i pozytywne komentarze zachęciły mnie do stworzenia następnych opowiadań. Cieszę się, że mimo upływu lat nadal znajdują się czytelnicy, którzy czytają to opowiadanie. :)
|
|
|
|
|
|
|
Po krótkiej przerwie znalazłem trochę czasu i wczoraj wreszcie przeczytałem:-)Przyjąłem sobie za cel przeczytać wszystkie twoje opowiadania i stopniowo go realizuje, ale czasami brakuje czasu, bo te opowiadania nie są też takie krótkie. Ale dam rade! Wrażenia po przeczytaniu tego najlepsze z możliwych, bardzo zabawne opowiadanie i wzorowo napisane. Chyba nie ma nawet sensu pisać więcej. O coś jednak muszę zapytać, co ty masz z tymi szóstkami, to jakiś fetysz? Pozdro:-)
|
Odpowiedź autora (13-02-14)
|
Hurra! Nawet nie wiesz, jak mnie strasznie cieszą piątki przy tym opowiadaniu. To moje pierwsze "dzieło" i mam do niego słabość, bo choć nie mnie to oceniać, mimo drobnej krytyki, jestem z "Sześciu historii" ogromnie zadowolony. Jeszcze raz więc DZIĘKUJĘ po stokroć! Co do Twoich ambitnych planów, jestem pełen podziwu i aż mi głupio. Życzę miłej lektury:) A szóstki to taki zbieg okoliczności.
|
|
|
|
|
|
|
"Jej spalona na solarium" - a nie w solarium? No niby fajne, ale jakieś te historie bez polotu, przewidywalne, szału nie ma. No i to zakończenie... Gdyby to był ktoś inny, gdyby to opowiadanie należało do kogoś, kto dopiero zaczyna publikować i gdybym nie miał porównania do innych opowiadań, byłoby wyżej. Ale nie będzie. Pozdrawiam.
|
Odpowiedź autora (12-09-18)
|
Generalnie takie oceny do tego opowiadania strasznie bolą, bo w żadne nie włożyłem tak wiele pracy i wysiłku, jak w to właśnie. Jednak trudno, muszę się z tym pogodzić, mimo wszystko dziękuję za przeczytanie, choć upierałbym się, że moje ulubione "Sześć historii" na 3,5 nie zasługuje:( Tak się starałem... Ale nie mnie oceniać, nie chcę być posądzony o zarozumialstwo (choć naprawdę przy "Sześciu historiach" ta ocena zabolała), trudno, pozdrawiam:) Odpowiadając, obie wersje są poprawne, ja wybrałem tę pierwszą:)
|
|
|
|
|
|
|
A ja niestety nie podzielę zachwytów. Trochę jak na mój gust wymuszony ten humor - być może po prostu mnie bawi co innego. Bardzo poprawnie napisane, ale trochę mnie zmęczył ten nieustający korowód oklepanych postaci i żartów. Proszę się gniewać, bo doceniam włożony trud i skoro ludziom się podoba to jest ok. Mimo wszystko daje 4 - choćby za trafienie w gusta czytelników:)
|
Odpowiedź autora (12-09-13)
|
Absolutnie się nie gniewam:) Każdy ma przecież swoje zdanie i nigdy nie da się zadowolić wszystkich gustów. Dziękuję natomiast za poświęcony czas, bo opowiadanie jest długie i wymaga rzeczywiście cierpliwości. Z jednym się jednak nie zgodzę:) Chodzi o "nieustający korowód oklepanych postaci i żartów". Zawsze, absolutnie zawsze sam wymyślam żarty i kreuję własne postacie. Nigdy, absolutnie nigdy nie wzoruję się na czymś, co zostało już stworzone, nie powielam oklepanych żartów i postaci. Wszystko tworzę i wymyślam sam, dlatego trochę mnie taki zarzut jednak obraża. Nie mam w zwyczaju używać w opowiadaniach żartów, które gdzieś kiedyś usłyszałem, albo które są powszechnie znane, to samo tyczy się postaci:)
|
|
|
|
|
|
|
- Przyjemny wieczór... - zagaił do stojącej obok starszej kobiety, która wyglądała jakby miała wyzionąć ducha. Ona jednak spojrzała na niego z oburzeniem i odparła: - Wal się pan! - Jakbym słyszał warszawskie rozmowy ;) ubawiłem się trochę czytając... to coś ;) To bardziej niż opowiadanie przypomina skecze kabaretów i powinno być w dziale fantastyki (Opozycja ostro skrytykowała rząd za czwartkowe intensywne opady deszczu w Trójmieście.) Bomba ;) A i ten koniec, mimo wspaniałego reportażu facet traci pracę, bo mruga nie tyle razy ile trzeba, naprawdę dobre ;) wyścig szczurów na wesoło...
|
Odpowiedź autora (12-09-05)
|
Przede wszystkim dziękuję za poświęcony czas. Nie każdemu chce się czytać tak długie opowiadania. Mój styl jest, lekko mówiąc (pisząc) groteskowy, przynajmniej w opinii wielu, ale do fantastyki bym go raczej nie zaliczył;) Takie jest życie, chwilami można odnieść wrażenie, że świat również jest jakimś nieśmiesznym żartem z gatunku fantastyki. Świat albo ludzie go zamieszkujący...
|
|
|
|
|
|
|
Jest to jedno z najlepszych opowiadań szczątkowych jakie czytałem. Rzeczywiście, tak jak w opisie można znaleźć w nim humor, który jest miejscami trochę czarny. Zróżnicowanie nieszczęśliwości również jest świetnie przedstawione choć jak na mój gust, to miejscami trochę zbyt ubarwione. Czekam na więcej twoich opowiadań i zabieram się za czytanie już istniejących.
|
Odpowiedź autora (12-08-02)
|
Bardzo się cieszę, że przypadło Ci do gustu, starałem się. To moje, że tak się wyrażę, koronne opowiadanie:)Nadmierne ubarwianie rzeczywistości to moja cecha rozpoznawcza:)
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo mi się dobrze czytało Twoje opowiadanie. Ciekawe historie, dobre porównania - kamienie jak borsuki, ruda kobieta wyglądająca jak parówka i rozgotowana polędwica, z której możesz zrobić złocistego indyka - świetne:)Imponująca długość ale i tak chciałabym czytać dalej:) Oceniam na 5! Pozdrawiam:)
|
Odpowiedź autora (12-07-23)
|
Mnie dobrze czytało się Twój komentarz;) Dzięki... Zarumieniłem się jak złocisty indyk.
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawa historia, czyta sie bardzo fajnie. Jednym słowem, podoba mi sie :) Pozdrawiam
|
Odpowiedź autora (12-07-23)
|
Dziękuję:)
|
|
|
|
|
|
|
Twoje opowiadanie jest świetne. Porównam go do tzw. śmieszka, czyli ciosu w nogę na wysokości uda. Po otrzymaniu uderzenia w wymienione miejsce czujesz ból,ale śmiejesz się jak obłąkany. Z tym opowiadaniem tak właśnie miałem, przedstawiłeś/łaś tutaj wiele bolących nas problemów, ale w taki sposób, że nie raz dyskretnie wietrzyłem uzębienie i nawet parę razy zaśmiałem się. Świetne zapadające w pamięć sytuacje, opisy i dialogi. Cóż, dałbym 6 ale nie da się, w pełni zasłużone 5. Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w karierze pisania ;)
|
Odpowiedź autora (12-07-16)
|
Dziękuję bardzo. Widoczne w avatarze zwierzątko to (umownie) samiec wiewiór;) więc i ja reprezentuję rodzaj męski - to tak celem rozwiania wątpliwości z nijakiego nicku.
|
|
|
|
|
|
|
Cóż mam napisać? Podobało mi się i tyle:).
|
Odpowiedź autora (12-07-16)
|
Cóż mam odpowiedzieć? Dziękuję bardzo;)
|
|
|
|
|
znalezionych: 17 na 2 stronach poprzednia 1 2 następna
|
|
|