|
KONKURS |
W sierpniu nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.
|
|
|
REKLAMA |
|
|
|
|
ON-LINE |
Serwis przegląda: 1914
użytkowników.
Gości: 1914
Zalogowanych: 0
|
|
|
|
|
|
|
74523
|
Jestem Bogiem / Jeden dzień
|
|
Data 13-03-07
|
Typ O-opowiadanie
|
Kategoria Religia/Filozofia/Zbrodnia
|
Rozmiar 12 kb
|
Czytane
7015
|
Głosy 5
|
Ocena 3.60
|
|
Zmiany 13-05-07
|
Dostęp W -wszyscy
|
Przeznaczenie P12-powyżej 12 lat
|
|
Autor:
Veron
|
Podpis: Adept słowa pisanego
|
|
|
O pewnym kryzysie... Oceniajcie
|
Opublikowany w:
|
|
|
KOMENTARZE
|
|
|
|
znalezionych: 7 na 1 stronach
|
|
|
"Więc udałem się na ziemię, choć ledwo pamiętałem drogę." Strasznie podoba mi się to zdanie.
Z tekstem się nie zgadzam, ale jak sam już napisałeś należy do niego podchodzić z dystansem. Dobry styl, ciekawie napisane. Byle tak dalej.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie to zwykły bełkot pijaczyny.
|
|
|
|
|
|
|
Szczerze mówiąc znudziło mnie to trochę.
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz co? Bóg jest dużo, dużo mądrzejszy ode mnie, od Ciebie i od tego co tu napisałeś. No i... ma ogromne poczucie humoru, luz i zero poczucia winy. Tak GO czuję.
|
Odpowiedź autora (13-03-17)
|
Podpisuję się po Twoją oponią wszystkimi kończynami :-)
Ale muszę zaapelować - nie bierzcie tego tekstu na poważnie!
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście uważam, że człowiek jest najbardziej niedoskonałym... właściwie najgorszym dziełem Boga. Chociaż winę za wszechobecne zło zwaliłbym raczej na źle wykorzystywaną przez człowieka "wolną wolę" - to taka moja dygresja:)
Ale starczy już tego wstępu, do rzeczy: Tekst intrygujący. Dziwnie przedstawiłeś postać Boga. Stwórca życia niewiele o życiu wiedzący - takie zestawienie zastanawia, ale niech Ci będzie. Rzeczywiście, treść znacząco kłóci się z tym, jak my (tzn. np. ja - wierzący) postrzegamy postać Boga... Chwilami naprawdę trudno było się wewnętrznie "zgodzić" z tym, co napisałeś, bo Bóg jawił się jak nie-Bóg, istota całkowicie nierozumiejąca świata, który stworzyła. Napisałbym tak - Bóg w Twoim opowiadaniu sprawiał wrażenie kogoś, kto obudził się po kilkudziesięciu latach śpiączki i na nowo zaczął się "uczyć" świata. Bo przecież teoretycznie powinien cały czas czuwać i to, co zobaczył, wstępując w mężczyznę, nie powinno go aż tak dziwić, skoro zgodnie z wierzeniami stale na nas spogląda. Życie zdaje się w tym opowiadaniu toczyć "obok" Boga, jakby bez jego udziału, jakby nie miał on na nic wpływu. Ale, jak sugerujesz, potraktuję to jako fikcję literacką. Całkiem zresztą udaną i zręczną:)
Nie podoba mi się, jak zapisujesz wypowiedzi. Zamiast oznaczać cudzysłowem, powinieneś je po kolei przenosić do nowej linii i rozpoczynać od myślnika, a następnym myślnikiem oddzielać od narracji. Szczęśliwie jednak innych błędów nie znalazłem. "Zbyt długo Mnie nie było..." - bardzo zastanowiły mnie te słowa. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem (jeśli się mylę, wyjaśnij mi, o ile to nie problem). "Bóg" miał na myśli, że nie było go w sensie materialnym, tak? Tzn. zbyt wiele czasu upłynęło od ostatniej, materialnej "wizyty" jego syna na Ziemi, przez co ludzie pogubili jego naukę?
Podsumowując, tekst intrygujący, nawet bardzo. Sam czasami uważam, że Bóg popełnił błąd, dając ludziom wolną wolę, bo oni (my) chyba nie do końca potrafimy z niej korzystać i sami doprowadzamy życie na tym świecie do ruiny, która zabrnęła już tak daleko, że jest właściwie nieodwracalna - takie mam zdanie:) Nawet Bóg może przeżywać kryzys, widząc to, co się dzieje z ludźmi...
|
|
|
|
|
|
|
To ty nie dorosłes do krytyki. Bóg twój to zarozumiały, pusty, staszny w swej istocie jakiś zeschematyzowany upiór (dam mu kredyt to bedę dobry, nie to jestem zły)... I te uniesienie cierpientnika z piekieł - czysty obłęd (ludzie Syberię przeżyli, gułagi, a ten żyły sobie tnie bo kredytu nie dostał)... Dam ci 3, naucz się myślec... taktak682
|
Odpowiedź autora (13-03-16)
|
Ty za to nie wyrosłeś z protekcjonalizmu. Obleśnie ostentacyjnego. Naucz się dopuszczać do swego egocentrycznego umysłu zdania i opinie inne poza swoimi. Dalej twierdzę, że nie pojąłeś idei tego tekstu, teraz mam do tego pewność, że nigdy go nie pojmiesz ze względu na to jak bardzo ograniczony i zakonserwowany jesteś. Nie zamierzam Ci tłumaczyć, czym jest literacka fikcja i pojęcie interpretacji, krytyk z Ciebie żaden, bo odbierasz zbyt wybiórczo. I do tego wydajesz mi się bardziej święty od papieża. A najciemniej pod latarnią (słyszałeś kiedykolwiek taką metaforę? wątpię). Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
I tak wyobrażasz sobie Boga? Hmmm, strasznie klasycznie bez krztyny tej ,,iskry ,, geniuszu... Bóg według mnie nie ma jednolitej postaci (może być kim i czym chce)... Posiada osobowość zbiorową według mnie (posiada osobowość wszystkich ludzi i nie tylko ludzi, którzy byli, są i będą mnożąc to przez biliardy, bilionów razy) ... I nieprawdą jest, że człowiek to Jego najdoskonalsze dzieło, raczej byłbym daleki od takiej tezy, którą tu zawarłeś... A rachunki bankowe na pewno nie bardzo go obchodzą (masz wolną wolę, bierzesz rachunek lub nie)... I popełniłeś też błąd rozbudowując, wręcz monstrualnie nadymając Jego ego w pierwszej części swojego wywodu.... Bóg jest skromny, poczciwy, wyrozumiały, dobry, pełen miłości i zrozumienia, a nie zadufanym w sobie bufonem... Poczytaj Lema i jego groteski, dają świetny obraz Boga - on tam przeprasza ludzi, że w ogóle powstali, że są wielką kosmiczną pomyłką, której bardzo żałuje, lecz nie może jej zniszczyć - bo to grzech... taktak682
|
Odpowiedź autora (13-03-12)
|
"Bóg według mnie nie ma jednolitej postaci (może być kim i czym chce)..."
A jaki jest w tym tekście?
"Posiada osobowość zbiorową według mnie (posiada osobowość wszystkich ludzi i nie tylko ludzi, którzy byli, są i będą mnożąc to przez biliardy, bilionów razy)..."
To tylko niczym nie uzasadniona hipoteza.
"I nieprawdą jest, że człowiek to Jego najdoskonalsze dzieło"
Co w takim razie mówi Biblia na ten temat?
"I popełniłeś też błąd rozbudowując, wręcz monstrualnie nadymając Jego ego w pierwszej części swojego wywodu..."
To był celowy zabieg.
"Bóg jest skromny, poczciwy, wyrozumiały, dobry, pełen miłości i zrozumienia, a nie zadufanym w sobie bufonem..."
Skąd wiesz jaki jest w istocie?
Nie pojąłeś sedna tego tekstu, ale Twoje święte prawo interpretować po swojemu. Dzięki za komentarz.
|
|
|
|
|
znalezionych: 7 na 1 stronach
|
|
|