https://www.opowiadania.pl/  

Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc 

 

Moje konto Moje portfolio
Ulubione opowiadania
autorzy

Strona główna Jak zacząć Chcę poczytać Chcę opublikować Autorzy Katalog opowiadań Szukaj
Sponsorowane Polecane Ranking Nagrody Poscredy Wyślij wiadomość Forum

Sponsorowane:
30

Opowiadania z Wieloświata: Siostra Czerwień cz.3

  Duszy twarze  

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W sierpniu nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Opowiadania z Wieloświata: Siostra Czerwień cz.3

Duszy twarze

Sen o Ważnym Dniu

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

Podstęp

Historia trudnej miłości, która powraca po latach.

Krzyż

Traumatycznie. Przeczytaj i spróbuj zrozumieć, co powinno spotkać właśnie Ciebie.

Brak

Wiersz filozoficzny

Dwa dni z życia wariata.

Rozważania o normalności? Co to jest normalność a co nienormalność?

Liście lecą z drzew

Krótki wiersz

Zapach deszczu.

Takie moje wspomnienia.

Nowa Atlantyda

Jedna z przyszłości futurystycznych zawartych w e-booku "Futurystyka" (Przyszłość kiepska)

Nowozrodzenie

Czym jest zbawienie.

REKLAMA

grafiki on-line

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
2154
użytkowników.

Gości:
2154
Zalogowanych:
0
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 59

59

A kiedy przyjdzie na ciebie czas

wersja do druku

wyślij do znajomych

pokaż oceny

pokaż komentarze

dodaj do ulubionych

Data
03-06-08

Typ
O
-opowiadanie
Kategoria
Fantastyka/Religia/-
Rozmiar
5 kb
Czytane
9584
Głosy
11
Ocena
4.18

Zmiany
03-06-11

Dostęp
W -wszyscy
Przeznaczenie
R12-powyżej 12 lat pod nadzorem i za zgodą rodziców lub dorosłych

Autor: AngelGab Podpis: Gabriel
off-line wyślij wiadomość pokaż portfolio

znajdź opow. tego autora

dodaj do ulubionych autorów
Druga część tzw. "Tryptyku miejskiego". Opowiadanie kontynuuje opis losów Gabryjela - jednego z aniołów, który żyje na Ziemi. Opowiadanie z gatunku clerical-fiction

Opublikowany w:

www.esensja.pl, www.zgielk.prv.pl, www.angelos.prv.pl

A kiedy przyjdzie na ciebie czas

Winda znów nie działała. Zmęczony przystanął na półpiętrze. Zaczynał ciężko oddychać.
- Trzeba chyba zadbać o kondycję - pomyślał i aż roześmiał się. Nie jakoś cicho, sam do siebie, ale głośnym radosnym śmiechem. Ileż to razy próbował różnych diet czy ćwiczeń wyszczuplających. Chodził nawet na siłownię, ale raczej nieregularnie. W każdym razie - jedynym wyraźnym efektem tych działań było zwiększenie wagi ciała o kilka kilogramów.
Co prawda mógł zmienić w ciągu chwili każdy aspekt swego wyglądu zewnętrznego, ale od kilkunastu lat jakoś nie miał na to ochoty. Zaczął chyba żyć jak normalny człowiek.
Ostatnia myśl wzbudziła w nim kolejny atak wesołości. Tym razem jednak zachichotał cichutko pod nosem. Nie chciał by znowu odpowiedziało mu echo pustych ścian.
- Jak normalny człowiek.... - powtórzył. Ale przecież nie był człowiekiem.
Ta myśl wydała mu się nagle wielce odkrywcza. Coraz częściej łapał się na tym, że zapominał kim naprawdę jest. Coraz rzadziej korzystał też ze swych nadnaturalnych mocy.
- A co mi tam.. - pomyślał i przeniósł się kilka pięter wyżej. Dawno już nie wykorzystywał daru teleportacji ale z zadowoleniem stwierdził, że nic nie stracił ze swej dawnej gracji.

***

Stał przed dużymi, masywnymi drzwiami do mieszkania swej podopiecznej. W tej starej kamienicy, która nadawała się raczej do rozbiórki niż zamieszkania wszystko było nienaturalnie duże i masywne. Drzwi, okna, poręcze. Nawet ta cholerna, niedziałająca winda była niemal dwukrotnie większa od normalnej..
Kiedyś musiała to być piękna, bogata żydowska kamienica. Pełna życia... no właśnie.. życia. Tego elementu najbardziej brakowało Archaniołowi w całym tym budynku.
Ciągle zatopiony we własnych myślach przekręcił klucz w zamku.

***

- To ja pani Jadwigo. Gabriel - krzyknął już po przekroczeniu progu. W sumie wiedział, że nawet nie musi tego czynić, bo i tak nikt inny nie odwiedzał starej kobiety. Czynił to jednak zawsze. Głównie po to, by samemu sobie poprawić humor. I aby rozbić otaczającą go w mieszkaniu ciszę.
W powietrzy czuł zapach psów. A właściwie smród ich siersci, jedzenia i odchodów.
Stara kobieta zwana przez wszystkich "Psiarą" trzymała zawsze kilkanaście psów. Znajdowała błąkające się po osiedlu kundle i przyprowadzała je do swojego mieszkania. Z niewielkich śodków próbowała je jakoś wyżywić, ale kończyło się to zawsze tym, że już w połowie miesiaca sama grzebała wśród osiedlowych śmietników, w poszukiwaniu nadających się do zjedzenia resztek.
Teraz psów już nie było. Stara kobieta była ciężko chora. Umierała.
Gabriel przypomniał sobie, jak bardzo płakała, kiedy zabierał psy z jej mieszkania. Obiecał jej, że zabierze je do swojego domu i otoczy troskliwą opieką. Uwierzyła mu. Zresztą - nikomu innemu nie mogła już wierzyć. Nie potrafiła chyba.
Anioł przez chwilę poczuł na policzku palący rumieniec. Złamał obietnicę. Jeszcze tego samego dnia, kiedy zabrał psy, odprowadził je wszystkie do schroniska. Po części uznał, ze tam lepiej zaopiekują się zwierzętami. Po części natomiast chciał się pozbyć problemu.
Niekiedy miał wrażenie, że kobieta wiedziała o tym. Może coś w jej gasnącym spojrzeniu mówiło mu o tym. W każdym razie nigdy wprost nie poruszyła tego tematu, za co był jej dozgonnie wdzięczny
Powoli wszedł do sypialni.

***

- Witaj Jadwigo - powiedział cichym głosem. Staruszka leżała na łóżku i niemal się nie poruszała. Jedynie lekka mgiełka pary wydobywająca się z jej ust zdradzała oznaki życia.
Gabriel dopiero teraz spostrzegł, jak zimno jest w pokoju. W pierwszym odruchu chciał rozpalić w piecu, ale po chwili doszedł do wniosku, że i tak nie będzie to miało znaczenia.
Dzisiaj bowiem przyszedł się pożegnać. Czas kobiety powoli się dopełniał. Co prawda Anioł mógł użyczyć swej uzdrawiającej energii, ale uznał, że lepiej nie zmieniać zbytnio biegu rzeczy. I tak już kilkanaście dni temu minął jej czas.
Gabriel utrzymywał ją przy życiu tylko po to, by wysłuchać snutych przez nią opowieści. ...dzieciństwo, pierwsza miłość, czasy wojny, zmarły mąż.... - z pozoru historia banalna. Historia jakich wiele. Ale właśnie takie opowieści Gabriel cenił najbardziej. Z nich mógł bowiem wydobyć najwięcej informacji o tych, których Pan wyznaczył mu do ochrony.
Ludzie ciągle stanowili dla niego tajemnicę. Jednak powoli, przez tysiące lat, przez tysiące takich snutych opowieści dowiadywał się coraz więcej. I coraz bardziej ich kochał.
Stara kobieta już skończyła swoją opowieść. Jej czas minął. Obecnie Gabriel mógł już zrobić tylko jedno. I chociaż jego serce przepełniał ogromny smutek, ani przez chwilę się nie zawahał.

***

Zbliżył się do łóżka. Pogładził ciepłą dłonią głowę kobiety. Spojrzała na niego przytomnym wzrokiem i lekko się uśmiechnęła. Odwzajemnił ten uśmiech. Następnie ujął obiema dłońmi jej twarz i pochylił się, jak gdyby chciał jeszcze pocałować jej pomarszczone wargi.
Jednak nie zdążył już tego zrobić. Nagłym, wyćwiczonym ruchem skręcił jej kark. Nawet nie poczuła bólu. W chwili, kiedy płuca opuszczał ostatni oddech położył jej bezwładną głowę na poduszce.
Potem zapanowała cisza.

***

Gabriel zamknął cicho drzwi. Znowu był na klatce schodowej. I znowu uderzyła w niego ta atmosfera braku życia. Tym silniejsza, że stary budynek stracił kolejnego ze swych mieszkańców. Gabriel zapragnął nagle opuścić jak najszybciej ten dom. Ale wiedział, że nie może. Musiał wysłuchać przecież ostatnich wersów jeszcze kilku ludzkich opowieści.

Zapraszam do przeczytania pozostałych opowiadań o Archaniele i do ich oceny.

Podpis: 

Gabriel październik 2001
 

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

wersja do druku

wyślij do znajomych

pokaż oceny

pokaż komentarze

dodaj do ulubionych

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ OCENĘ

Twoja ocena:
5 4,5 4 3,5 3 2,5 2 1,5 1

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ KOMENTARZ
Twój komentarz:

zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła

zmiejsz czcionkę czcionka standardowa powiększ czcionkę powiększ czcionkę
Sen o Ważnym Dniu Podstęp Krzyż
Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny). Historia trudnej miłości, która powraca po latach. Traumatycznie. Przeczytaj i spróbuj zrozumieć, co powinno spotkać właśnie Ciebie.
Sponsorowane: 15
Auto płaci: 100
Sponsorowane: 13
Auto płaci: 100
Sponsorowane: 12

 

grafiki on-line

KATEGORIE:

więcej >

Akcja
Dla dzieci
Fantastyka
Filozofia
Finanse
Historia
Horror
Komedia
Kryminał
Kultura
Medycyna
Melodramat
Militaria
Mitologia
Muzyka
Nauka
Opowiadania.pl
Polityka
Przygoda
Religia
Romans
Thriller
Wojna
Zbrodnia
O firmie Polityka prywatności Umowa użytkownika serwisu Prawa autorskie
Reklama w serwisie Statystyki Bannery Linki
Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc
 

www.opowiadania.pl Copyright (c) 2003-2024 by NEXAR All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikowanych treści należą do ich autorów. Nazwy i znaki firmowe innych firm oraz produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celu informacyjnym.