Mikrodjalogi – czyli buddyjski slang na praw

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W grudniu nagrodą jest książka
Cujo
Stephen King
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

- Wojna przyszła do nas niepostrzeżenie - budzisz się pewnego ranka i już jest. - Gdzie jest, mamo? - zapytała matkę moja sześcioletnia siostra, przecierając zaspane oczy. - Wszędzie, moje dziecko, wszędzie... - odpowiedziała

Bliskie spotkania

Chodźmy...

Podstęp

Historia trudnej miłości, która powraca po latach.

Krzyż

Traumatycznie. Przeczytaj i spróbuj zrozumieć, co powinno spotkać właśnie Ciebie.

Brak

Wiersz filozoficzny

Dwa dni z życia wariata.

Rozważania o normalności? Co to jest normalność a co nienormalność?

Liście lecą z drzew

Krótki wiersz

Zapach deszczu.

Takie moje wspomnienia.

Nowa Atlantyda

Jedna z przyszłości futurystycznych zawartych w e-booku "Futurystyka" (Przyszłość kiepska)

REKLAMA

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
1450
użytkowników.

Gości:
1450
Zalogowanych:
0
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 65194

65194

Mikrodjalogi – czyli buddyjski slang na praw

Data
10-10-05

Typ
F-felieton

Kategoria
Psychologia/Filozofia/Religia

Rozmiar
7 kb

Czytane
3242

Głosy
0

Ocena
0.00

Zmiany
10-10-05

Dostęp
W -wszyscy

Przeznaczenie
W-dla wszystkich

Autor: Bogajewicz

Podpis: Patryk Bogajewicz

Mikrodjalogi – czyli buddyjski slang na prawie nie poważnie (4-rema stronami o 2500-letniej tradycji)

Opublikowany w:

4 X 2010

Mikrodjalogi – czyli buddyjski slang na praw

Mikrodjalogi – czyli buddyjski slang na prawie nie poważnie
(4-rema stronami o 2500-letniej tradycji)

ROUND 1

Czy da się na chłopski rozum wytłumaczyć czym jest energia?

I jeśli już by się z tym uporać to czym są kanały energetyczne?

Na chłopski system najlepiej poczuć, a wyrazić... to jest wszystkim. Mięso to energia zastygła w formie, ale spójrz w głąb budowy materii i zobaczysz , że to kupa rozwibrowanych atomów, a te znowu to mikrogalaktyki, w ciągłym ruchu, a na samym końcu nie ma już nawet czego dotknąć i nikogo, kto mógłby się tym zdziwić.

LEVEL 2

Jesteś gejem? (po spojrzeniu na malę na ręce)

Nie, buddystą

Wierzysz w reinkarnację?

Nie. Jestem pozbawionym wiary człowiekiem. To nie jest dla mnie kwestia wiary tylko raczej wyboru pomiędzy smutnym założeniem, że coś dzieje się od nas niezależnie i bez przyczyny, a założeniem, że życie ma sens i konsekwencje. Pozostaje pytanie czy szukać tego sensu, czy też umierając żałować, że sie nie sprawdziło - czyli czy robić coś w tym kierunku, czy pozostawić życie ślepemu losowi? To samo tyczy się karmy, oświecnia czy nauk Buddy, ślepa wiara nic nie da, wszystko polega na sprzawdzaniu czy przez te metody jak medytacja stajemy się bardziej praktyczni i pożyteczni, czy też robimy się tylko starsi i tracimy czas.

EPIZOD III

O koraliki?

I tak i nie. To mala buddyjska używana do medytacji. 108 korali i stupa u góry.

Trochę jak różaniec?

Tak, służy do liczenia powtórzeń danej praktyki.

Po co się to liczy?

Niektóre bardziej zaawansowane medytacje wymagają odpowiedniej wprawyi przygotowania dlatego wykonuje się odpowiednią ilość powtórzeń pewnych praktyk która jest optimum do rozwinięcia określonych właściwości umysłu zaczynają np od samej koncentracji.

Czyli wierzysz w buddyjskie założenia?

W buddyźmie nie ma koncepcji wymagających wiary, to raczej praca nad sobą. Czy wiara w Boga, oraz wiara w to, że ćwicząc na siłowni będę miał podobny efekt jak inni ćwiczący to ten sam rodzaj wiary? Ciężko te drugie podejście nazwać wiarą, bo w nic nie trzeba wierzyć, wszystko można sprawdzić, wystarczy ćwiczyć. Tak samo jest w buddyźmie. Medytując osiągamy te same efekty co inni.

Czyli jak zostałeś buddystą?

Zauważyłem, że to działa i to chyba mnie najbardziej przekonało.

Bardzo pragmatyczne podejście, czyli to rodzaj ćwiczeń?

Tak, takie ćwiczeni jak być bardziej praktycznym w pomaganiu sobie i innym w życiu.

ROZDZIAŁ 4

Czym jest mantra?

To dźwięki które działają na umysł jak przyciski aktywujące jego określone właściwości.
Jak jakiś dźwięk miałby działać na umysł?
Umysł reaguje na wszystko ponieważ wszystko jest umysłem. Fizyczne właściwości dźwięku to natężenie, prędkość, tonacja. Odpowiednim dźwiekiem można wysadzić bębenki a nawet szybę. Jednak to co jest istotne w mantrach to nie znaczenie ale przede wszystkim wibracja. Z dźwięków korzysta sie np w muzykoterapii gdzie nastrojowa myzyka relaksuje lub wprowadza w trans pacjenta. W okresie prenatalnym odpowiednie dźwięki mają silny wpływ na rozwój dziecka jak muzyka, głos matki czy bicie jej serca. W klubach głośna muzyka techno podobno wpływa na umysł jak alkohol pozbawiając człowieka kontroli i świadomości. Mantry zaś przeciwnie, wzmacniają świadomość, pozwalają pracować z umyslem nawet na poziomie podświadomym rozwiązując nasze emocjonalne problemy i zmieniając nawykowe tendencje.

Jak jakaś wibacja miałaby zmieniać tendencje i nawyki?

Cięzko to wytłumaczyć słownie dlaczego tak to działa. Wszystko co działa na poziomie energii jest ciężkie do złapania w aparaturę naukową i często wykracza poza poziom logiki. Jedyny dobry sposób to badanie lub obserwowanie rezultatów na innych lub przez własne doświadczenia. Każdy może na sobie sprawdzić czy mantra działa. Obecnie psycholodzy i neurolodzy prowadzą badania nad medytacją i medytującymi mnichami starając się zrozumieć różnice w pracy mózgu między praktykującymi, a nie medytującymi ludźmi używając do tego fMRI czy EEG.

Skąd mam wiedzieć czy mantra nie działa jak zwykła autosugestia?

Autosugestia nie działa na poziomie energii tylko raczej jest intelektualnym wymuszeniem pewnego stanu. Mantry dają trwałe zmiany w umyśle pracując na najgłębszych poziomach. Naukowa organizacja Umysł i Życie (Mind&Life.org) udowodniła, że autosugestia nie mogłabvy wywołać aż tak silnych i trwałych zmian.

Czym jest ta cała energia?

Dla mnie to trochę jak pytanie o to, czym jest miłość. Nie dam rady tego przekazać słowami. Najłatwiej to zrozumieć medytując, szczególnie w miejscach gdzie już ktoś medytował czy w pobliżu doświadczonych praktykujących. To tak jakby wejść w czyjeś pole mocy i połaczyć się z jego aktynwością. W pobliżu osób gniewnych czujemy się gorzeji łatwiej wpadamy w gniwe niż w pobliżu osób odprężonych, spontanicznych z dużym poczuciem humoru. W którymś numerze Charakterów czytałem o ciekawym ekseprymencie. Niezaleznie od tego czy badany wiedzial, że za ścianą znajduje się jakaś osoba, mózg badanej osoby reagował na obecność kogoś, kogo nie mógł byś świadomy zmysłami. Nauka coraz częściej dochodzi do bardzo buddyjskich wniosków (smiech).

EPILOG

PART 1/3

Nawet za najdziwniejszymi zachowaniami kryją się pozytywne intencje. Istoty podejmują najlepsze dostępne im w danym momencie wybory. Należy im dostarczyć więcej wyborów. Na pewnym poziomie każdy posiada zasoby potrzebne do dokonania zmian. Wszystkie nasze problemy wynikają tylko i wyłącznie z tego, że nie wiemy co przyniesie nam pożytek. Nie czujemy tego i podejmujemy szkodliwe dla siebie działania, ponieważ nasze wyobrażano Ja zaślepia nas działając jak pryzmat zakrzywiąjący to co się wydarza, tym co chcielibyśmy by się wydarzało lub niewydarzało. Człowiek wolny od przywiązania i niechęci to człowiek szczęśliwy. Człowiek wolny od koncepcji bytu jako ciało, to człowiek wyzwolony. Zaś człowiek wolny od Ego, to oświecona istota.

PART 2/3

Prawdą jest, że to my sami powodujemy nasze własne uczucia. Nikt nie może zrobić tego za nas. My reagujemy i my jesteśmy odpowiedzialni. Myślenie, że odpowiedzialni są inni, upodabnia nas do kuli bilardowej. Stajemy się mieszkańcami świata nieożwywionego. uczucia, jakie wytwarzamy w odpowiedzi na działania innych osób, często są wynikiem synestezji. Widzimy i słyszymy coś, i reagujemy uczuciami. Wydaje się, jakby połączenie to następowało automatycznie.

FINAL PART

Altruizm jest zdrowym stanem umysłu, zaś egoizm jest pewną chorobą. Jeśli chcemy odkryć naturę umysłu, musimy go wpierw wypełnić dobrymi wrażeniami. Czym są te dobre wrażenia? Tu nie chodzi o samogwałt czy spożycie odpowiedniego narkotyku lub o fajną muzykę. Dobre wrażenia, to te pozostawione przez nasze altruistyczne działania. Dopiero kiedy wypełnimy umysl dobrymi wrażeniami, możemy pracować z umysłem.

Podpis:

Patryk Bogajewicz

4 X 2010

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

AUTOR WYŁĄCZYŁ OCENIANIE

Twoja ocena:


5	4,5	4	3,5	3	2,5	2	1,5	1

AUTOR WYŁĄCZYŁ KOMENTOWANIE

Twój komentarz: