https://www.opowiadania.pl/  

Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc 

 

Moje konto Moje portfolio
Ulubione opowiadania
autorzy

Strona główna Jak zacząć Chcę poczytać Chcę opublikować Autorzy Katalog opowiadań Szukaj
Sponsorowane Polecane Ranking Nagrody Poscredy Wyślij wiadomość Forum

Sponsorowane:
20

Dzwonnik z Notre Dame

  W gruzy się sypie...  

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W grudniu nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Dzwonnik z Notre Dame

W gruzy się sypie...

Bliskie spotkania

Chodźmy...

Róża cz. 5

Tutaj kończy się śledztwo. Czy Hank odnajdzie Różę i zabójcę Rufusa?

Sen o Ważnym Dniu

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

Podstęp

Historia trudnej miłości, która powraca po latach.

Liście lecą z drzew

Krótki wiersz

Brak

Wiersz filozoficzny

Dwa dni z życia wariata.

Rozważania o normalności? Co to jest normalność a co nienormalność?

Zapach deszczu.

Takie moje wspomnienia.

Nowa Atlantyda

Jedna z przyszłości futurystycznych zawartych w e-booku "Futurystyka" (Przyszłość kiepska)

REKLAMA

grafiki on-line

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
1419
użytkowników.

Gości:
1417
Zalogowanych:
2
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 67200

67200

Nasza Służba Zdrowia

wersja do druku

wyślij do znajomych

pokaż oceny

pokaż komentarze

dodaj do ulubionych

Data
11-02-18

Typ
R
-reportaż,
Kategoria
Medycyna/Przygoda/Inne
Rozmiar
2 kb
Czytane
5330
Głosy
1
Ocena
5.00

Zmiany
11-02-18

Dostęp
W -wszyscy
Przeznaczenie
W-dla wszystkich

Autor: Edi861 Podpis: Edi861
off-line wyślij wiadomość pokaż portfolio

znajdź opow. tego autora

dodaj do ulubionych autorów
Polecam wszystkim, którzy mieli problem z NFZ.

Opublikowany w:

opowiadania.pl

Nasza Służba Zdrowia

Kolejne przeżycie związane z naszą służbą zdrowia.
Wczoraj spadłem ze schodów.
Każdemu się może zdarzyć.
Ot taki mały wypadek w drodze do sklepu.
No dobrze spadłem.
ok!
Pozbierałem się i coś mi w palcu u nogi przeskoczyło.
Patrzę a mój biedy palec wykrzywiony pod bardzo nie naturalnym kątem.
Ból niesamowity!
Myślę sobie - Dobra stało się! Pojadę na "urazówkę". Coś powinni zaradzić.
No dobra jakoś dojechałem na przychodnię.
Wchodzę, patrzę a tam dobre ze trzydzieści osób siedzi.
Pytam, więc grzecznie kto jest ostatni.
I tu padają dwa stwierdzenia - NUMERKI! i REJESTRACJA!
Dobra idę grzecznie do rejestracji.
Mówię, że z urazem i chciałbym się zapisać.
Pani odrywając się od kawy ze wzrokiem, którym pewnie najchętniej posłałaby mnie do wszystkich diabłów prosi o dowód i legitymację ubezpieczeniową.
Podaję dokumenty.
- Proszę jeszcze wypełnić to oświadczenie. - podaje mi kartkę.
- Dobrze! - patrzę i widzę, że mam wypełnić komu mają udzielić informacji o stanie mohjego zdrowia lub też śmierci. Jakby złamany palec mógł do niej prowadzić.
No oddaję tę kartkę i dowiaduję się, że...
- Pan nie ma ubezpieczenia!
- Że co?
- Ma Pan nieważną książeczkę ubezpieczeniową. Pracuje Pan?
- Tak! (Podałem nazwę firmy) a tu jest kwitek od wypłaty - z zaznaczeniem potrąceń RMUA
- Ja coś takiego pierwszy raz na oczy widzę. Ja tego nie uznam. Ma Pan 7 dni na dostarczenie ważnej legitymacji.
- Dobrze!
- Proszę iść do pokoju nr 5!
- Dziękuję!
Poszedłem a raczej pokuśtykałem do w/w pokoju.
Pomińmy fakt, że siedziałem w poczekalni prawie 4 godziny.
Wszedłem we końcu do gabinetu.
Pan doktor nie dotknąwszy nawet mojej nogi stwierdził, że to jest złamanie.
Potem spojrzał na zdjęcia i...
stwierdził, że mogę z tym chodzić tylko muszę chory palec plastrem przykleić do zdrowego obok i nosić buty na wysokiej podeszwie.
Byłem zmęczony, więc przyjąłem diagnozę i receptę na tabletki przeciwbólowe.
Pani pielęgniarka z polecenia Pana doktora założyła mi plaster.
I pojechałem do domu.
Po drodze wykupiłem w szpitalnej aptece receptę.
i od razu wziąłem przepisany lek.
Jakieś dwie czy trzy godziny później znowu pojechałem na "urazówkę".
Tym razem siedział inny lekarz.
Ten tylko spojrzałna nogę i od razu stwierdził, że noga w gips.
Dał też dwu tygodniowe zwolnienie.
Dziś boli trochę mniej.
Postanowiłem to jednak opisać by was zawczasu przestrzec przed tego typu przejściami.

Podpis: 

Edi861 18.02.2011
 

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

wersja do druku

wyślij do znajomych

pokaż oceny

pokaż komentarze

dodaj do ulubionych

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ OCENĘ

Twoja ocena:
5 4,5 4 3,5 3 2,5 2 1,5 1

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ KOMENTARZ
Twój komentarz:

zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła

zmiejsz czcionkę czcionka standardowa powiększ czcionkę powiększ czcionkę
Bliskie spotkania Róża cz. 5 Sen o Ważnym Dniu
Chodźmy... Tutaj kończy się śledztwo. Czy Hank odnajdzie Różę i zabójcę Rufusa? Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).
Sponsorowane: 20Sponsorowane: 16Sponsorowane: 15
Auto płaci: 100

 

grafiki on-line

KATEGORIE:

więcej >

Akcja
Dla dzieci
Fantastyka
Filozofia
Finanse
Historia
Horror
Komedia
Kryminał
Kultura
Medycyna
Melodramat
Militaria
Mitologia
Muzyka
Nauka
Opowiadania.pl
Polityka
Przygoda
Religia
Romans
Thriller
Wojna
Zbrodnia
O firmie Polityka prywatności Umowa użytkownika serwisu Prawa autorskie
Reklama w serwisie Statystyki Bannery Linki
Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc
 

www.opowiadania.pl Copyright (c) 2003-2025 by NEXAR All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikowanych treści należą do ich autorów. Nazwy i znaki firmowe innych firm oraz produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celu informacyjnym.