https://www.opowiadania.pl/  

Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc 

 

Moje konto Moje portfolio
Ulubione opowiadania
autorzy

Strona główna Jak zacząć Chcę poczytać Chcę opublikować Autorzy Katalog opowiadań Szukaj
Sponsorowane Polecane Ranking Nagrody Poscredy Wyślij wiadomość Forum

Sponsorowane:
25

Apokalipsa

  Wymierające plemię...  

UŻYTKOWNIK

Nie zalogowany
Logowanie
Załóż nowe konto

KONKURS

W maju nagrodą jest książka
Wszystkie złe miejsca
Joy Fielding
Powodzenia.

SPONSOROWANE

Apokalipsa

Wymierające plemię...

Targ - Dzień I - Rozdział IV

Dużo później Zielonka siedział wraz z Zimą w Ściętej. Była to trzecia z murowanych karczm znajdujących się na terenie Targu. Najmniejsza i zdecydowanie najmniej wystawna, jednak wciąż gwarantowała swojej właścicielce przyzwoite zyski zwłaszcza w tym

Targ - Dzień I - Rozdział III

Gdy wrócili pod Sanctum zgromadzony tłum blokował już niemal całą aleję. Zielonka rozglądał się ciekawie i chłonął wzrokiem wszystko co działo się wokół. A było co podziwiać, choć najwięcej zgromadzonych odzianych było raczej skromnie, w proste maski

Targ - Dzień I - Rozdział I

Szczur powoli wychylił łysy łebek spod sterty odpadków. Jego wąsy ruszały się szybko, gdy gryzoń czujnie obwąchiwał teren i rzucał na wszystkie strony płochliwe spojrzenia. Po dłuższych oględzinach uznał chyba, że jest bezpieczny...

Targ - Dzień I - Rozdział II

Zielonka poprowadził Zimę w stronę biedniejszej części Targu. Szli miarowym krokiem coraz bardziej oddalając się od Kwadratu, tym samym stopniowo pozostawiając za sobą linię murowanych budynków...

Dzwonnik z Notre Dame

W gruzy się sypie...

Bliskie spotkania

Chodźmy...

Sen o Ważnym Dniu

Opowiadanie napisane na konkurs związany ze słowem "JUBILEUSZ". Horror... swego rodzaju (nie do końca poważny).

Podstęp

Historia trudnej miłości, która powraca po latach.

Dwa dni z życia wariata.

Rozważania o normalności? Co to jest normalność a co nienormalność?

REKLAMA

grafiki on-line

WYBIERZ TYP

Opowiadanie
Powieść
Scenariusz
Poezja
Dramat
Poradnik
Felieton
Reportaż
Komentarz
Inny

CZYTAJ

NOWE OPOWIAD.
NOWE TYTUŁY
POPULARNE
NAJLEPSZE
LOSOWE

ON-LINE

Serwis przegląda:
1471
użytkowników.

Gości:
1471
Zalogowanych:
0
Użytkownicy on-line

REKLAMA

POZYCJA: 82093

82093

S I A N O 2 (czyli DODRUK)

wersja do druku

wyślij do znajomych

brak ocen

brak komentarzy

dodaj do ulubionych

Data
23-06-17

Typ
O
-opowiadanie
Kategoria
Biznes/Edukacja/Finanse
Rozmiar
3 kb
Czytane
900
Głosy
0
Ocena
0.00

Zmiany
23-06-17

Dostęp
W -wszyscy
Przeznaczenie
W-dla wszystkich

Autor: walvit Podpis: by walvit
off-line wyślij wiadomość pokaż portfolio

znajdź opow. tego autora

dodaj do ulubionych autorów
pieniądz, analiza, omówienie inflacji, może być jako piosenka na kościelną melodię

Opublikowany w:

S I A N O 2 (czyli DODRUK)

Jednych „złupią”... – Innym dadzą... – System chory!
Ale tak rządy prowadzą te (matoł)y!
A, jak braknie, by rozdawać, im kasiory...
- dodrukują jej aż całe: tony, wory!

Żaden problem: uruchomić im drukarnię!
- Każdy rząd bez „kasy” do tego się garnie!
- Jeśli budżet „pusty” i deficytowy...
- starczy dodruk zrobić... – i już problem z głowy!

Kiedy ludzie psioczą: „- Siana nam nie starcza...”
- taki problem to wyzwanie i obarcza!
- Więc, by zatkać ludziom gęby... – już od rana,
pełną parą „leci” dodruk tego siana!

Świeży dopływ siana... – do budżetów zastrzyk!
- Bez wysiłku kasa jest tak, jak: raz, dwa, trzy!
I się cieszą ze wszystkiego „małe móżdżki”:
- Tyle siana jest! - Jak za dotknięciem różdżki!

- To cudowny pomysł oraz „wielka magia”:
- dać „papierów”, by się lud na papier nabrał!
- Jak coś w sklepach jest: – niech lud se za to kupi...
- A inflacja im i tak portfele złupi!

Rząd zaś z tego będzie brał piękne profity:
- z wzrostem cen – rosną podatków gabaryty!
- Obopólnie, na dwie strony „magia” działa:
- Skoro siana brak? – To władza im je dała!

Takim trickiem władza se niektórych „kupi”
i głosować na nią będzie... – (choćby) głupi!
- Naród będzie płacił zaś za tę głupotę...
- nawet teraz... – ale większość trzeba potem!

A towary? – Cóż – w miarę „dopływu” siana:
- Ceny rosną! – Widać to każdego rana!
- Kto by dbał tam, aby pozbyć się inflacji?
- Jak chcą siana: – jest kupa różnych „dotacji”!

Rozdawnictwo siana leci tu na maxa!
- By się naród nie buntował... – taka „taksa”!
To najlepszy przecież sposób na frajerów:
- zrobić dodruk i im dać tego papieru!

- Przecież liczą tylko się „chwalebne” czyny!
- A inflacja? – My się takiej nie boimy!
Ludzie „wiedzą” przecież, że „ich tu jest racja”!
- Siana chcą! – I nie obchodzi ich inflacja!

Coraz gorzej... – siano dłużej trzeba zbierać,
by coś kupić, bo inflacja wszystko zżera!
Większość ludzi to naiwnie „rżnie frajera”:
aby przeżyć, liczy się: „to,.tu i teraz”!

Ważne przecież ile dziś w portfelach mamy,
a nie fakt, że i tak większość „przejadamy”!
I co z tego, że ceny robią wyścigi?
Że szybują w górę tak, jak ruskie MIGi?

Kiedyś przecież to i tak się unormuje!
- I przestaną krzyczeć: „- Zróbcie z tym coś (sz)uje!”
- A, że każdy straci? – Taka dola padła!
Cóż tu można, jak dziś trzeba ludziom jadła!

Od inflacji każdy dostanie po (p)upie...
- od niej nie da się ot tak, po prostu uciec!
My zjawisko to kiedyś przezwyciężymy...
- Dlatego już dziś się jego nie boimy!
(by walvit)

Podpis: 

by walvit 2022
 

Dodaj ocenę i (lub) komentarz

wersja do druku

wyślij do znajomych

brak ocen

brak komentarzy

dodaj do ulubionych

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ OCENĘ

Twoja ocena:
5 4,5 4 3,5 3 2,5 2 1,5 1

ZALOGUJ SIĘ ŻEBY DODAĆ KOMENTARZ
Twój komentarz:

zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła zmień kolor tła

zmiejsz czcionkę czcionka standardowa powiększ czcionkę powiększ czcionkę
Targ - Dzień I - Rozdział IV Targ - Dzień I - Rozdział III Targ - Dzień I - Rozdział I
Dużo później Zielonka siedział wraz z Zimą w Ściętej. Była to trzecia z murowanych karczm znajdujących się na terenie Targu. Najmniejsza i zdecydowanie najmniej wystawna, jednak wciąż gwarantowała swojej właścicielce przyzwoite zyski zwłaszcza w tym Gdy wrócili pod Sanctum zgromadzony tłum blokował już niemal całą aleję. Zielonka rozglądał się ciekawie i chłonął wzrokiem wszystko co działo się wokół. A było co podziwiać, choć najwięcej zgromadzonych odzianych było raczej skromnie, w proste maski Szczur powoli wychylił łysy łebek spod sterty odpadków. Jego wąsy ruszały się szybko, gdy gryzoń czujnie obwąchiwał teren i rzucał na wszystkie strony płochliwe spojrzenia. Po dłuższych oględzinach uznał chyba, że jest bezpieczny...
Sponsorowane: 22Sponsorowane: 21Sponsorowane: 21

 

grafiki on-line

KATEGORIE:

więcej >

Akcja
Dla dzieci
Fantastyka
Filozofia
Finanse
Historia
Horror
Komedia
Kryminał
Kultura
Medycyna
Melodramat
Militaria
Mitologia
Muzyka
Nauka
Opowiadania.pl
Polityka
Przygoda
Religia
Romans
Thriller
Wojna
Zbrodnia
O firmie Polityka prywatności Umowa użytkownika serwisu Prawa autorskie
Reklama w serwisie Statystyki Bannery Linki
Zarejestruj się  Kontakt z nami  Pomoc
 

www.opowiadania.pl Copyright (c) 2003-2025 by NEXAR All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikowanych treści należą do ich autorów. Nazwy i znaki firmowe innych firm oraz produktów należą do ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celu informacyjnym.