![]() |
|||||||||
*- Przeskok -* |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Jak zawsze późnym wieczorem (Gniję sam przez nocną porę) Skupiam się przed monitorem (Myśleć o sobie już nie mogę) Czuję nagłe ukojenie (Smutek, depresja, znużenie) Czyżby przyszło oświecenie? (Mej decyzji zakończenie) Rzucam się do klawiatury (Stoję tam, na szczycie góry) Zaostrzają się kontury (Otacza mnie błękit chmury) Dzieło niemal poskromione (Urwisko to bardzo strome) Szybko będzie wyrobione (Ręce me są rozłożone) Opcje, klik, widzę już metę! (Krok, grawitacja, wiatr... lecę!) |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |