DRUKUJ

 

*- Przeskok -*

Publikacja:

 03-06-10

Autor:

 Sajdon

Jak zawsze późnym wieczorem
(Gniję sam przez nocną porę)
Skupiam się przed monitorem
(Myśleć o sobie już nie mogę)
Czuję nagłe ukojenie
(Smutek, depresja, znużenie)
Czyżby przyszło oświecenie?
(Mej decyzji zakończenie)
Rzucam się do klawiatury
(Stoję tam, na szczycie góry)
Zaostrzają się kontury
(Otacza mnie błękit chmury)
Dzieło niemal poskromione
(Urwisko to bardzo strome)
Szybko będzie wyrobione
(Ręce me są rozłożone)
Opcje, klik, widzę już metę!
(Krok, grawitacja, wiatr... lecę!)

Data:

 9 czerwca 2003

Podpis:

 Piotr 'Sajdon' Szpakowski

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=102

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl