DRUKUJ

 

Jankowski kontra Zielona Gęś

Publikacja:

 04-11-23

Autor:

 Mariouszek
Jezus Malusienki

czyli

rozgardiasz u Brygidek



Scena 1

Ks. Jankowski
I pamiętajcie, że Jezusa zabili żydzi i jego proroków też. Dzisiaj same żydy się rządzą w Polsce. Platon pedał jeden twierdził, że państwem powinni filozofowie rządzić. Mylił się i nie wiem czemu o nim uczą w szkolach, bo państwem powinnien rządzić Prałat Henryk Jankowski. A wiecie czemu? Ja wam powiem, bo Jankowski wielkim prałatem był i będzie. Powtarzam, wielki piłatem... yyy chciałem powiedzieć prałatem.

Chór
(czyli rzesza ludzi w kościele poniekąd publiczność)
Kochamy Cię Aleluja! Kochamy cię Aleluja!

Ks. Jankowski
Wierze, że Gocłowski jest jeszcze mądrym człowiekiem i w mojej sprawie wykaże się nie tylko rozsądkiem, ale i wiarą w Boga i w najlepszego ze wszystkich prałatów. Musi być solidarność, której nie ma. Będziem jeszcze Polakami!

Chór
Chwalimy Cię Alleluja. Chwalimy się Aleluja!

Ks. Jankowski
Nie słuchajcie mediów, jak zawsze pierdoły pierdoły, bo rządzą nimi zydowscy masoni, a masoni to żydzi i pedały. Widzicie, że kluczykami się pedały wymieniają. Jak każdy człowiek mam prawo do słabości, ale przecież pozwalacie mi wypić prawda?!? Co ja robie na tej mszy, zaraz będę pił krew Jezusa, a ona nie szkodzi w dużych ilościach, a skoro mam jej wiele to chyba moge sie podzielić z biednymi ministrantami?!?

Chór
Pij Prałacie! Pozwalamy!

Ks. Jankowski
Lubie dzieci, ale co powiedział o dzieciach Jezus: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie". Ja pozwalam im przychodzić, bo w końcy Jezusa zabili żydzi, więc pozostałem Ja następca Pana na ziemi.

Chór
Kochaj dzieci! Pozwalamy!

Ks. Jankowski
O! Właśnie dostałem list od wspaniałego biskupa Gocłowskiego. Przeczytam wam co napisał: Ja arcybleble, bleble, stwierdzam, że nie ma wyższego ode mnie w parafi gdańskiej, dlatego podiołem za pomocą boskiej interwencji zdjęcie z funkcji kościelnych Henryka bleble, ble ble, bo nie słucha się mnie, a to jest cieżki grzech, ble ble, i powinien sie cieszyć ze nie dostał ekskomuniki bleble. Owieczki, biskup przeszedł na ciemną stronę zła.

Chór
(pojedyńcze osoby)
Gocłowski mason! Precz z Gocłowskim! KOchamy cię Jankowski!

Ks. Jankowski
Wierzyłem tylko w dwie rzeczy, we mnie i w biskupa, a teraz w nic nie wierze.

(mdleje, karetka zawozi go do szpitala)

Scena 2
(zakazana przez kościół katolicki, LPR, Radio Maryja na czele z ojcem Rydzykiem i Telewizją TRWAM, zakazany też przez zakazanych i nie tylko, reszta nie przyznaje sie oczywiście ani do jednego ani do drugiego, ahah kazli mi jeszcze napisać, że prawdopodobieństwo zdarzeń i bohaterów jest fikcyjne i wszelkie mylenie z prawdziwymi postaciami i wydarzeniami jest przypadkiem, nazwiska zostały celowo zmienione-prz. autorski)

Scena 3
Kto przy zdrowych zmysłach kończyłby dzieło skoro już ocenzurowano jego drugą scene?!?


Kurtyna opada i zawadza o mównice.

z pod kurtyny wychodzi Gocłowski

Gocłowski
Prosze się rozejść, bo nie będę prosił dwa razy!

(publiczność nie ma wyboru, wychodzi, wrócą by obrzucić arcybiskupa pomidorami)









Uwaga błędy jesli takowe sie pojawiaja sa bledami komputerowymi, a wiec ludzie nie maja z tego nic wspolnego, tylko gowniany program do poprawiania wypowedzi polskich BLAD2004.

Uwaga scena sie podniosła do góry okazuje sie, że teatr wielki został opanowany przez terrorystów, bezrobotnych aktorów z teatru Zielonej Gęsi.

Scena 4

(Wychodzi Pies Fafik)

Pies Fafik
Będzie scena czwarta, niech się nikt nie rusza, nie jesteśmy Czeczenami nie strzelamy do dzieci, nie będa używać gazu przeciwko nam, bo tylko świnie siedzą w kinie, a my jesteśmy w teatrze.

(z tyłu na łóżku leży Jankowski)

Jankowski
Ojoj, jak mi nie dobrze, to już jest koniec.

Piekielny Piotruś
Cierp, nie zapłaciłeś za burszytnowy ołtarz, będziesz palił sie w piekle, jesteś jeszcze winny 2 mld pewnej firmie, do czyścca nie pójdziesz bo tam jest miejsce tylko dla czystych.

Jankowski
Kim ty jesteś, że śmiesz w moim przedstawieniu przeszkadzać.

Piekielny Piotruś
Terrrrorrrysta jestem! Piotruś BinPan! Teraz za kare zagrasz w naszym przedstawieniu.

Hermengilda Kociubińska
To on! On parzył się z moim synem.

Osiołek Porfirion
Czym go oparzył?

Piekielny Piotruś
Wodą z czajnika pewnie.

Osiołek Porfirion
Dobrze, że nie zamknął go w beczce.

Piekielny Piotruś
Wystarczyło troche prochów nasypać.

Hermengilda Kociubińska
Co ja teraz poczne, mam syna pedała.

Piekielny Piotruś
Zabijmy go.

(wyjmuje pistolet i zabija chlopca co przed chwilą wszedł na scene)

Hermengilda Kociubińska
Muszę pomścić mojego syna śmierć!

Piekielny Piotruś
(strzela do Hermengildy)
Musiałem się zemscić za złożeczenie mi zemstą!

Jankowski
Ja chce do Gocusia, wybłagam go jeszcze, odda mi parafie i mój chórek pijanych ministrantów i teatrzyk zielonych brygidek.

Piekielny Piotruś
Ciebie nie zabije, bo nigdy jeszcze nie okupowałem teatru, zadzwonie do czeczenów.

Osiołek Porfirion
Dzwoniłem właśnie do Kulczyka, ale on niestety tankuje na stacji Orlen.

Piekielny Piotruś
Pewnie dolary. O! jest sygnał, halo, zdrastwujcie abywatelie tietjeni, szto wy djelalista w tieatrje w maskwu. Aha, charaszo.

Osiołek Porfirion
(bierze broń Piotrusiowi i zabija Jankowskiego)
Lubie szekspirowskie zakończenia.

Piekielny Piotruś
Nic nie kumam, czeczeni boją się rusków i dalej sprycują się tym gazem.

Alojzy Gżegżółka
Zmieniłem nazwisko na Aioyz Gzezgo, to podobno pomaga w nowym image.

Piekielny Piotruś
(strzela do niego)
Boże, zdrajca Polski!

Chór
My chcemy Jankowskiego! My chcemy Jankowskiego!

Piekielny Piotruś
(strzela do publiczności, pomidory które przyniosła publika by rzucić w Gocłowskiego rozpryskują się po sali)
Teatrzyk Zielona Gęś miał zaszczyt przedstawić państwu swój powrót pod nową postacią. Zdradziliśmy Gałczyńskiego i teraz robimy rozgardiasz w kazym dramacie Mario.

KURTYNA
Opada szybko i strzela w głowe Piekielnemu Piotrusiowi.

z pod Kurtyny wychodzi Osiołek Porfirion

Osiołek Porfirion
Tak oto powrót mnie osiołka
do cipłego od winka kościołka
i teatrzykua Gałczyńskiego
który zrobi więcej dobrego
i otworzy oczy
jak Polacy wołają: Pomocy!





pozniej poprawie

2004



Data:

 2004 LISTOPAD

Podpis:

 Mario

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=10781

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl