![]() |
|||||||||
(nie!) |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Światło pomarańczowe odcień jasny latarnia numer sześćset reszta zamazana w oczach coraz większa furia pustka ograny milion sześćset razy strach grzech krzyk upadek na twarz numer pięćset plus statystyka śmierci i zaginięć Nocy słodka kochanko z Werony w śmierdzących ciuchach z porwaną torebką podbiegnij pocałuj stęchłą nadzieją Przyjaciółko poobijanych kanciastych straceńców zwanych myślami pij wodę krystalicznie czystego pijaństwa w normalność Płonące na ulicy ogniska próżności miasta numer zagubiony w aktach mieszkańców milionów dwa głupców powieszonych na kocich pazurach ubogiej psychiki liczba miliard może dwa Zielone opary milczących ust rąk twarzy zarosłych stęchłą samotnością od której gnijemy od środka My dzieci wysypisk w duszy beznadziejne ucieczki przed smrodem czarnych smogów natrętnych myśli |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |