Władca gwiazd |
|||||||||
|
|||||||||
Władca gwiazd. Spotkałem ją znowu tam gdzie zawsze. Była ciemna noc a nad nami rozgwieżdżone niebo. Usiedliśmy na ławce Za miastem a może w parku tego nikt się nie dowie. Mam nadzieję. - Popatrz na gwiazdy. - Widzę je, przecież w tych ciemnościach tylko one są widoczne widać. - Wiesz, że gdzieś tam są i nasze? Może te dwie małe ledwo widoczne te nad szczytem tamtego wysokiego drzewa są tylko dla nas? - To twoja wersja. Starsza wersja. - Wiem. Ta jaśniejsza jest dla Ciebie ta druga pewnie jest moja. - Pewnie tak. - Zobacz jak blisko są siebie. Przez całą wieczność razem. Ilu ludzi patrzyło w niebo w tak piękną noc? Myślisz, że oni wiedzieli, że te gwiazdy coś łączy? - Raczej nie. - Ktoś, kto by stał za nami za naszymi plecami naprawdę daleko poza naszą galaktyką widziałby te gwiazdy jako jedność. Jedna z drugą by się pokrywały a ich blask byłby połączony i spotęgowany na wieki. Nie było by tych drzew, tej nocy, ławki.... - Nas.... - Czy widzisz te gwiazdy obok siebie? Chciałabyś zobaczyć je z bliska? - Jak? - Możemy tam polecieć do nich i im się przyjrzeć. Mam moc nadaną przeze mnie samemu sobie. Mogę Cię zabrać ze sobą i pokazać gwiazdy i galaktyki, jeśli tylko zechcesz. Dziś to ja ustalam zasady poruszające wszechświatem i pilnujące ładu wśród nas. - A nad tymi obydwiema gwiazdami, naszymi gwiazdami masz władzę? - Niestety moja moc ma swoje granice, ale uwierz mi oddałbym wszystko za sekundę panowania nad nimi. Wstań polecimy do nich przyjrzeć się im z bliska. Poznać, jakie są. Może się czegoś nauczymy. - Dobrze. - Popatrz jak szybko zostawiliśmy za sobą Ziemię i wszystkich naszych przyjaciół i wrogów. Nasze ziemskie sprawy tutaj nie są widoczne. Kosmos jest cichy. - Naprawdę zostawiłeś wszystko tam za nami? - Nie, ale chciałbym. Widzisz jak się oddalają nasze gwiazdy od siebie, gdy się do nich zbliżamy? Coraz szybciej, zróbmy coś. - Masz rację one są w różnych galaktykach. Pewnie nawet nie wiedzą o sobie. Może to lepiej dla nich. Wracajmy, robi się zimno. Spotkamy się kiedyś. - Jutro mnie już nie będzie. Żegnaj. L |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |