Depresja-poważna choroba duszy... |
|||||||||
|
|||||||||
Dotknąć może każdego- nieważne czy jest on stary czy młody, biedny czy bogaty. Jest zwyczajną chorobą, którą się leczy i której można zapobiec…Wśród młodzieży ma swoją odmianę zwaną depresją adolescencyjną. Każdemu w życiu towarzyszą chwile załamania nerwowego i smutek. W okresie dorastania często łapiemy tzw. „dołki”. Sprawa nabiera powagi, gdy stan podłamania trwa tydzień, dwa, trzy…I nie zdaje się polepszać. Justyna- z pozoru normalna dziewczyna, życzliwa, miła, wzorowa uczennica. Niewiele osób w nowej szkole wie o jej przeszłości. „Zaczęło się całkiem niepozornie. Rzucił mnie chłopak, olała przyjaciółka, mama nie miała dla mnie czasu. Przez kilka dni nie wychodziłam z łóżka i ciągle płakałam. Wtedy nie miałam pojęcia jak to się skończy. Mama o niczym nie wiedziała. Całymi dniami przebywała poza domem. Ojciec opuścił nas, kiedy miałam 2 latka. Nigdy nie dowiedziałam się dlaczego. Straciłam całą wiarę w siebie, całymi dniami spałam lub płakałam. Nie dochodziły do mnie słowa znajomych w stylu „Weź się w garść, ile jeszcze będziesz się nad sobą użalać?”. Teraz wiem, że to były początki mojej choroby. Do przygnębienia doszedł również brak apetytu, bezsenność, bóle głowy, brzucha i wewnętrzny niepokój. Czułam się jak w klatce. W ciągu miesiąca schudłam prawie 15 kilogramów.”- Justyna przerywa i wpatruje się w jeden punkt przed sobą. Nie lubi wspominać tego etapu swojego życia. „ Była jedna jedyna rzecz, dzięki której odzyskiwałam trochę wewnętrznego spokoju. Po prostu brałam jakikolwiek ostry przedmiot do ręki i kaleczyłam się. Najczęściej były to żyletki, nożyczki lub noże. Dawało mi to dużą ulgę, choć teraz wiem, że to było głupie. Ale ślady pozostały. To takie moje osobiste pamiątki. Przypominają o rzeczywistości. Na szczęście teraz wiem, że żyje się tylko raz…” – mówi, i uśmiecha się smutno. Miała szczęście, że ostatecznie wylądowała u psychologa. Gdyby nie pomoc lekarska, mogło by się skończyć inaczej. Depresję każdy przechodzi inaczej. To zależy od naszego charakteru. Ważne jest, jak reagujemy na życiowe niepowodzenia, jakie mamy ambicje w stosunku do siebie, i jaka jest nasza samokrytyka. Ludzie chorzy na depresję często znajdują rozwiązanie w alkoholu, narkotykach, samookaleczeniu się lub ostatecznie śmierci. Badania wykazują, że przyczyną depresji może być utrata czegoś lub kogoś ważnego, niepowodzenia w szkole lub pracy lub odrzucenie przez grupę. Osoby chore nie potrafią same sobie pomóc, dlatego potrzebują opieki lekarskiej. Najczęściej kończy się psychoterapią i lekarstwami. Depresyjni powinni być otoczeni opieką również ze strony środowiska, w którym przebywa. Potrzebuje akceptacji, czułości i zrozumienia. Same słowa „weź się w garść” nie wystarczają, a wręcz dają do zrozumienia choremu, że jest beznadziejny i wzmagają poczucie winy. Większość chorych wychodzi z depresji, lecz zdarzają się samobójstwa. Niestety, często dopiero po fakcie otoczenie orientuje się co działo się przez tyle czasu z chorym. I wtedy nasuwa się pytanie: „Dlaczego?”. Depresja jest naprawdę poważną chorobą i nie należy jej lekceważyć. Chorym może pomóc tylko lekarz. Czasami przychodzi i odchodzi całkiem niespodziewanie, a u młodzieży jest szczególnie skomplikowana, gdyż młodzi oprócz swoich problemów, często odczuwają również problemy rodziców i bliskich… |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |