![]() |
|||||||||
„Bo to Polska właśnie” |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Grzegorz Lewkowicz „Bo to Polska właśnie” Dawnymi czasy różnie bywało, było siermiężnie i przaśnie. Dzisiaj Polakom ciągle za mało... - niestety, to Polska właśnie. Jeśli się komuś w życiu powiedzie, sąsiad z zawiści nie zaśnie i wszystko zrobi by ten gnił w biedzie... - niestety, to Polska właśnie. Cieszy się rodak gdy ktoś ze szczytu, spadając o glebę plaśnie. Inni nie mogą mieć dobrobytu... - niestety, to Polska właśnie. Brak dzisiaj rozmów oraz dialogów, jedynie kłótnie i waśnie. Zamiast przyjaciół szuka się wrogów... - niestety, to Polska właśnie. Babcię za kradzież masła (gdy wpadnie), Temida wyrokiem chlaśnie. Cwaniak bezkarnie miliony kradnie... - niestety, to Polska właśnie. Brat swego brata zadenuncjuje, i wyrokowi przyklaśnie. Miernota, talent lepszych opluje... - niestety, to Polska właśnie. Anonimowym swym komentarzem, z błędami idiota draśnie. Grafoman w necie dziś jest pisarzem... - niestety, to Polska właśnie. Dawne życzenie: „moc pomyślności”, brzmi teraz: „niech piorun trzaśnie”. Wszędzie nienawiść zamiast miłości... - niestety, to Polska właśnie. Liberum veto jak przed wiekami, wystarczy, że warchoł wrzaśnie i kłopot w Sejmie jest z ustawami... - niestety, to Polska właśnie. Wiara z nadzieją, że polska gwiazda, zaświeci i nie zagaśnie. Młodzi powrócą do swego gniazda... - to kraj nasz, to Polska właśnie. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |