![]() |
|||||||||
retusz (z pamiętnika Tomasza Kolaża) |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
* między St-Lazare i Villiers (metro ligne trois) za zasłoną z powiek opierał się złudzeniom. a przecież pierwszy nauczył się alfabetu, zawiązywać sznurówki, i pytać o drogę. już wie, ważniejsze sprawy załatwia się na przylepce, naprędce i na czas, a cerowanie to staromodna fanaberia. i słyszał kilka dni temu: nad pierdołami się nie dywaguje nie ma na to czasu, kiedy się trzeba śpieszyć, koniecznie z głową w dół. - wszyscy przed tobą sobie radzili! - zdawało się mruczeć metro. gdyby mógł od nowa, raz jeden jeszcze, użyć dłoni, zamknąłby sobie usta. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |