chmury z morza zrodzone |
|||||||||
|
|||||||||
Kłębiaste chmury z morza zrodzone w padlinie ludzkich występków brnące, nad nimi błękit w boskich kuluarach produkuje nadzieje wiarą podparte. Czasami z góry palcem pogrozi, ludzkim namiętnościom, obłudnym zwyczajom każe oceanom na lądy warczeć spuszczając ze smyczy psy huraganów. Zagrały wichry melodię szatana, okiem przepastnym wchłonęły wody, pochmurne oblicze błękitu nieba wiedzą proroków straszy końcem świata. Nie błędy przepowiedni drogi znaczą, ale codzienność nadziei i rozpaczy los swój kreśli nieodkrytym kodem, wiarę wieczności odrodzeniem namaści. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |