DRUKUJ

 

Wspomnienia z Emipire Bay

Publikacja:

 14-02-13

Autor:

 Kasi
Empire Bay.Piękne Amerykańskie miasto. Odzwierciedlenie „Amerykańskiego snu”. W mieście tym jak w każdym innym są dzielnice biedy i wielkich bogaczy. Całość w ryzach trzyma w mafia. Zacznijmy może wszystko od początku. Z zagranicy najłatwiej jest dostać się tu droga morską. I ja tak również zrobiłem. Pierwszy kontakt był niesamowity. Zakochałem się w tym mieście i wiedziałem, że właśnie spełniło się moje marzenie o mieszkaniu w Stanach. Niestety posiadałem tylko przepustkę wojskową i mogłem spędzić tu jedynie 4 miesiące. Od samego początku miałem dylemat związany z mieszkaniem. Nie znalem dobrze angielskiego ale pomógł mi mój dawny kolega, który załatwił mi przepiękny dom w dzielnicy Greenfield. Zaoferował mi również swój samochód i dopiero wtedy poczułem się królem. Miałem wiele planów i miejsc, które chcę zwiedzić, niestety pierwsze trzydzieści dni pobytu spędziłem w barze „ Wzgórze Tiary” tak naprawdę w ogóle nie trzeźwiejąc. I właśnie wtedy poznałem piękną młodą Włoszkę. Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia i od tej pory cały czas spedzaliśmy wyłącznie razem. Praktycznie codziennie spacerowaliśmy o zachodzie słońca po moście Grand Upper rozciągającym się nad rzeką Culver. Największe wrażenie zrobiła na mnie jednak tama Culver. Uruchomiona w 1933 roku była największą hydroelektrownią na świecie. Wciąż dostarcza prąd do ponad 20.000 domów w obszarze Bay State. Z czasem pieniędzy zaczęło mi brakować więc zatrudniłem się jako kierowca autobusu na nocnej zmianie wiozącego pracowników z Greenfield do pracy. Właśnie wtedy zacząłem pokonywać tą tamę każdego dnia. Miasto daje naprawdę bardzo dużo możliwości dlatego pieniądze są tam priorytetem. Cztery miesiące minęły bardzo szybko i musiałem wracać do rodzimego domu. Trudno było mi rozstać się z ukochaną oraz tmy pięknym miastem. Cały czas żyje przekonaniem, że jeszcze kiedyś tam wrócę.

Data:

 2014

Podpis:

 Kasi

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=76453

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl