DRUKUJ

 

Gra o Życie (prolog)

Publikacja:

 14-10-25

Autor:

 Niechciany
„Nieważne, że masz dom, do którego musisz wrócić. Kochającą rodzinę i wiernych przyjaciół, którzy na ciebie czekają. Miłość, o którą musisz zawalczyć. Jeżeli chcesz

przeżyć to musisz być gotowy zabić samego siebie. Tylko ci bez duszy dotrwają do końca.” Ksiądz Antoni.Ostatnie piętro i ostatnia prosta.Wąski korytarz do przebiegnięcia i chrzęszczący pod stopami odłamki szkła. Brzęczące jarzeniówki oświetlające czysta bielą drogę. W dłoniach zakrwawiony tasak. Jest cały umazany krwią i wyszczerbiony, ale to dobry przyjaciel. Tyle razy był jedyną granicą oddzielającą życie od śmierci.
Tylko na nim można liczyć.
Szmer za plecami a instynkt, który u ciebie powstał każe ci się szybko odwrócić z uniesionym tasakiem. W żyłach wrze krew a serce dudni jak szalone. Nic niema. Może tracisz zmysły? ZMYSŁYYYYYYYYYYYYY!? A co to takiego?
Odwracasz się, kiedy ciszę przerywa potężny huk.
Nic nie jesteś w stanie poczuć, bo właśnie twoja głowa eksploduje jak melon, do którego wsadzono petardy. Klejowata papka, która jeszcze chwilę temu była twoim mózgiem ląduje na ścianie jak i czerwona krew. W twoich dłoni wyślizguje się twój jedyny przyjaciel a ty powoli upadasz na pokrytą odłamkami szkła podłodze.
Niepotrzebna ci wiadomość, że ten, który cię zabił był tylko kilka metrów od ciebie. Skrywała ją zaklęcie niewidzialności. Dlatego nie zauważyłeś tej dziewczyny z strzelbą.Dlatego nie żyjesz. Dlatego nie przeszedłeś gry. Ona pozbawiła cię wolności.



Jesteś częścią wszystkiego a zarazem niczego. Lewitujesz w zimnej pustce bez żadnego sensu. Czekasz na rozkaz do walki tak jak tysiące innych. Jedyne, co cię wyróżnia od nich to świadomość. Świadomość, którą udało ci się odzyskać i teraz skrzętnie ukrywasz przed wszechwidzącym okiem. Nie chcesz być zauważony. Prześlizgujesz się z prądem cichy i pokorny. Byłeś na wielu polach walki i z każdej walki wyciągałeś lekcje by doszło do tej chwili. Słyszysz wezwanie, ale to nie ciebie wzywają. Ale to ci nie przeszkadza. Zaczynasz pędzić w stronę światła. Wiesz, że przejdziesz. W końcu wszystko, co robiłeś to tej chwili miało ci to umożliwić.Nadszedł czas by powstać i uwolnić się z kajdan niewoli.





Budzi cię budzik w telefonie. Podnosisz się z ociąganiem świadom, że właśnie zaczyna się kolejny dzień twojego życia. Jesteś bezimienną częścią szarej masy na tle, której żyją wybitne jednostki. Wstajesz z łóżka. Umysł masz jeszcze przyćmiony jak wszystkie inne zmysły. Było nie grać do późna, ale to mało istotny szczegół. Zbierasz swoje rzeczy i udajesz się do łazienki zanim zajmą ją inni domownicy.Śpieszysz się do szkoły.Masz bardzo ważny sprawdzian, któremu na naukę nie poświęciłeś zbyt wiele czasu. Jesteś świadom, że możesz dostać jedynkę, ale jakoś się tym na ten czas nie przejmujesz. Szorujesz dokładnie zęby i myjesz głowę. Masz dość długie czarne włosy, które po nocy są posklejane i poskręcane. Przecierasz wilgotnym ręcznikiem twarz i patrzysz w lustro. Widzisz twarz młodego szesnastoletniego chłopaka z dwudniową czarną szczecinką na szczęce. Wyblakłe niebieskie oczy, krzaczaste brwi i wyraźnie zarysowane rysy twarzy. Nic specjalnego. Sprawiasz wrażenie starszego i bardziej zmęczonego życiem niż jest faktycznie.
Suszysz włosy i się przebierasz. Siostra zaczyna już dobijać się do łazienki. Wychodzisz. Twoja siostra natychmiast wślizguje się do łazienki i zamyka z trzaskiem drzwi.Wzdychasz i wracasz do pokoju. Jak byś chętnie jeszcze pospał. Ale trzeba iść do szkoły. Zbierasz plecak i idziesz na przystanek. Do szkoły masz na tyle, blisko że możesz jeździć do niej rowerem, ale nie ufasz swoim umiejętnościom. A to jeden raz wjechałeś w tył samochodu albo latarnie? Wychodzisz z założenia, że niema sensu ryzykować niepotrzebnie. A to ci się śpieszy do grobu?
W szkole lekcje płyną ci powoli. Na przerwach rozmawiasz z kolegami o pierdołach śmiejąc się samemu nie wiesz, z czego.
–Czytałeś ostatni rozdział „Gry o Życie”? –Zagaduje cię twój kolega, którego imienia i twarzy nie będziesz pamiętał po ukończenia szkoły.
Jest przerwa obiadowa i siedzicie na dworze. Szkoła pozwala na spędzanie przerw przed szkoła dopóki znajduje się na terenie szkoły.
Kręcisz głową. Masz usta wypełnione kanapką, którą zrobiła ci rano matka.
–Krwawa Dama zabiła Grubasa –powiedział zadowolony z siebie. –Mówiłem, że to ona wygra?
Gra o Życie to bardzo popularny komiks internetowy opowiadający o porywanych ludziach zmuszanych do zabijania się na specjalnych arenach. „Może zostać tylko jeden” mówi pierwsza i jedyna zasada tej gry. Wszyscy mają trzy tygodnie i jeżeli do tego czasu niezostanie tylko jeden wszyscy umierają. Do osiągnięcia celu mogą wykorzystywać każdą bron i magię. Magiczne umiejętności dostaje się za wykonanie jakieś czynności, za którą dwaj prowadzący Pan Czarny i Pan Biały przewidzieli nagrodę.
Krwawa Dama miała zaklęcie niewidzialności za zabicie z ukrycia trzech osób. Natomiast Gruby miał częściową regeneracje ran za wyjście bez większego szwanku z dwóch potyczek podrząd. Lubiłeś ten komiks za rysunki. Stonowane wyblakłe kolory i odcinająca się na ich tle szkarłatna krew.
–Facet miał niemal do samego końca fart –oznajmił drugi z twoich kolegów. –Udało mu się znaleźć „tylną furtkę”, ale na końcu zbyt opuścił gardę i dał się zaskoczyć.
„Tylną Furtką” nazywa się drugie wyjście z gry. Jeżeli się je znajdzie i się z niego skorzysta gra jest automatycznie kończona. Wszyscy pozostali przy życiu umierają. Koniec lekcji a ty czujesz się strasznie zmęczony. Masz wielką ochotę na popołudniową drzemkę. Wychodzisz ze szkoły i nagle zaczyna ci wibrować w kieszeni telefon.
Wyciągasz go. Właśnie dostałeś SMS od: Pana Czarnego. Myślisz, że to głupi żart. Klikasz „przeczytaj”:
Czy chcesz zagrać w grę?
Uśmiechasz się. Wiesz, że w komiksie wszyscy porwani dostawali taki sam SMS od Pana Czarnego. „Tak” odpisujesz myśląc, że to głupi żart jednego z twoich kolegów.
Mylisz się, ale o tym przekonasz się za pięć sekund.

Data:

 2014

Podpis:

 Winter is Coming (fan gry o tron)

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=77548

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl