DRUKUJ

 

Szuflandia

Publikacja:

 15-03-15

Autor:

 Comporecordeyros
Razu pewnego w demokracji
zwyciężyła partia o skłonnościach magicznych.
Chociaż królika z kapelusza,
zamiast racji, rozpowszechniła w duszach,
oraz program ułożyła enigmatyczny.

Wystarczyło kilka sztuczek
i gołe baby na plakatach,
a wyborcy za partią magiczną kluczem,
z zamkniętymi oczami, bez trzymanki,
jakby pod hipnozą, wybierali na przyszłość
jeszcze więcej iluzjonistycznych uciech.

Najprawdopodobniej dlatego,
żeby przed życia prozą uciec.
Byle tylko z transu się nie wybudzić.
Byle tylko do rozumu nie wrócić.
Byle tylko prawdą się nie pobrudzić.

Tak fajnie w oczarowaniu bywa,
że jeśli rzeczywistość ponura będzie,
jak zwykle, trudnościami naciskać,
to do partii magicznej
wszyscy zapiszą się tłumnie.
Chyba, że ktoś niedoświadczony i głupi
na iluzji interesu zrobić nie umie.

Zapiszą się, chociaż obowiązuje
dyscyplina wewnątrzpartyjna;
niewidzialna kultura,
słaba pamięć
i regularne pławienie się w bzdurach.



http://www.comporecordeyros.cba.pl

Data:

 2014

Podpis:

 Comporecordeyros

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=78068

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl