![]() |
|||||||||
Sen |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Wiesz, zapadłam w sen. Zbyt piękny, by mógł się zdarzyć naprawdę. Były świece, taniec i słowa. Muzyka tak cicha, że szeptem zgadywaliśmy jej brzmienie. Kolory nieba błyszczące i ciepłe. Wszechświat na wyciągnięcie dłoni. Przyśniło mi się złoto mieniące w blasku zachodzącego słońca. Diament iskrzący kolorami tęczy. Wspólne tak i obietnice miłości, wierności i uczciwości. Biel oślepiała nam oczy. Tiul muskał opuszki palców. Otulał rozgrzane serce. To seans prawdziwej miłości. Spełnienie marzeń nadziei. Gotowość zniecierpliwionego czasu. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |