DRUKUJ

 

Tlup

Publikacja:

 16-12-27

Autor:

 Kemilk
Pani Iwona wraz z trzyletnim Kubusiem wracali wła¶nie z przedszkola.
- Mamo…, możemy na chwilę i¶ć do piaskownicy?
Pani Iwonce nawet spodobał się pomysł syna. Będzie miała chwilę czasu na plotki z koleżankami.
- Dobrze Kubu¶, chodĽmy.
Kubu¶ pobiegł do piaskownicy, natomiast pani Iwonka wyci±gnęła telefon i rozpoczęła rozmowy.
- No i słuchaj Monia, jutro mamy naradę i wszyscy się trzęs± ze strachu. A ja mam luz, wykonałam sto dwadzie¶cia procent planu …
Tymczasem Kubu¶ wykopał całkiem sporych rozmiarów dziurę i zawołał.
- Mamu¶, tam jest tlup.
Pani Iwonka oderwała się na chwilę od telefonu i krzyknęła do synka.
- Dobrze Kubu¶, dobrze. – i ponownie kontynuowała rozmowę z Moni±. – I słuchaj, pamiętasz, jak mówiłam Ci, jak± mam super gadkę. Że gdybym pracowała w domu pogrzebowym, to sprzedałabym trumnę, jako prezent dla młodej pary. Teraz sprzedajemy akcję domu pogrzebowego „Ostatnie pożegnanie”. I wiesz co? Sprzedałam im pakiet trzydziestu tysięcy akcji. Oni wszystkie pieni±dze, jakie mieli z wesela, przeznaczyli na te akcje.
Tymczasem Kubu¶ odkopał cał± głowę trupa i zawołał do mamy.
Mamu¶, a zrobisz mi wianek z mleczy.
Tym razem Pani Iwonka usłyszała pytanie syna, przerwała na chwilę rozmowę i krzyknęła.
- Nazbieraj mleczy, to Ci zrobię.
Kubu¶ posłusznie zbierał mlecze, tymczasem Pani Iwonka kontynuowała rozmowę.
- Mówiłam im, że jest to super interes, że jest to pierwszy sieciowy zakład pogrzebowy w Polsce. A oni to łyknęli.
Kubu¶ podbiegł do mamy i położył na jej kolanach zebrane mlecze.
- Słuchaj, muszę już kończyć, robię Kubusiowi wianek.
Pani Iwonka szybko uwinęła się z wiankiem, dała synowi, a on pobiegł do piaskownicy i położył wianek na głowie trupa.
- Kuba choć już, musimy i¶ć do domu.
Pani Iwonka wzięła Kubę do domu. Tam razem zjedli rosół i nadszedł czas na sen.
- Kubu¶ idĽ na chwilkę poogl±dać telewizję, ja jeszcze muszę zadzwonić.
Pani Iwonka ponownie wyci±gnęła telefon i zadzwoniła do swojej mamy. W trakcie rozmowy zerknęła za okno i zauważyła, iż przed blokiem stoi karetka pogotowia i policja.
- I słuchaj mamo, za naszym oknem jest karetka i policja. Ciekawe co się stało. Dobrze, że nie ma straży pożarnej. Wiesz, muszę kończyć, Maciek wrócił.
Pani Iwonka rozł±czyła się, przywitała męża soczystym buziakiem i razem poszli do pokoju Kubusia, który już smacznie spał. Pani Iwonka z prawdziw± miło¶ci± patrzyła na swojego jedynka.
- Słuchaj Maciek, a co by¶ powiedział na drugie dziecko?
Iwonka z napięciem spogl±dała na swojego męża, który u¶miechn±ł się do niej i odpowiedział.
- Wiesz kochanie, jak strasznie cię kocham. Widzę też, jak ¶wietnie dogadujesz się z Kubusiem. Jeszcze dodatkowo dostaniemy 500+. To chyba jest super pomysł.
Maciek chwycił swoj± małżonkę, zaniósł j± do sypialni i zaczęli się starać o kolejne dziecko.
[…]
Kolejnego dnia Pani Iwonka, wracała wraz z synem z przedszkola i ponownie zahaczyli o piaskownicę. Iwonka usiadła na ławce i zaczęła gadać przez telefon, natomiast Kubu¶ poszedł się bawić w piaskownicy.
- I słuchaj, wczoraj pod blokiem pojawiła się policja i pogotowie. I wiesz, co się okazało. W piaskownicy leżał jaki¶ nieboszczyk. A wiesz, co w tym było najgorsze, na głowie pozostawiono mu wianuszek z mleczy. To musi być jaki¶ psychopata.
Z piaskownicy dobiegł krzyk Kubisia.
- Mamu¶, znowu tlup.
Pani Iwonka zaabsorbowana rozmow± nie zrozumiała Kubusia, jednak jak zwykle odpowiedziała.
- Dobrze Kubu¶, dobrze.
Kontynuowała rozmowę przez telefon.
- I wiesz co, jak sobie pomy¶lę, że Kubu¶ czasem bawi się w tej piaskownicy, to na my¶l o tym, iż to on mógł wykopać trupa, po całym ciele przechodz± mi ciarki.
Tymczasem Kubu¶ odkopał głowę trupa i zawołał.
- Mamu¶, zrobisz mi wianek z mleczy
[…]

Data:

 2016

Podpis:

 Józef Kemilk

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=80245

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do tre¶ci należ± do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl