![]() |
|||||||||
topola |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
nie wiedziały kto ją zasadził ani kiedy co wieczór siadały na tych samych gałęziach a rankiem odlatywały każde w swoją stronę stary złodziej Krukowiecki pan czarnopióry pomieszkiwał na najwyższym piętrze obok dziupli z ukrytymi błyskotkami tłuścioch Gawroński dumny mistrz utylizacji zajmował środkową gałąź i krakał odurzony oparem padliny państwo Kawczyńscy nie doczekawszy się piskląt siedzieli na najniższej gałązce wsłuchani w bicie swych serduszek ptaki nie domyślały się że małe światy giną w warkocie piły spalinowej |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |