![]() |
|||||||||
Do Koronawirusa |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Wszystkie prawa zastrzeżone. Copyright © 2020 by Mariusz Zimoński. All rights reserved. Do Koronawirusa. Kiedy słońce świecąc wysoko Tęsknotę do harców podgrzewa Ty podstępna wywłoko Umiaru za grosz nie masz. Ty znajdo zapluta, ty kiło mogiło Chcesz nam zrobić dziś kuku A mogło być tak miło. Niestety nie jest, a my dzielni wojowie Jak szczury po domach schowani Jesteśmy dziś wkurwieni Choć może czasem do bani. Pępki z nas świata, jak niezniszczalni Szukamy swego kata Będąc zbyt nachalni. Podobna natura jest w nas i w tobie Trudno to przeskoczyć Ale coś ci powiem Ktoś musi odpuścić i nie dać się zamroczyć Bo kiedy nie odpuścisz I dasz srogie lanie Co pozostanie? Autor: Mariusz Zimoński Wrocław, 06.04.2020 mz510@op.pl |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |