Rozmowa z sobą samym |
|||||||||
|
|||||||||
Rozmowa z sobą samym - Wiesz, muszę się zniszczyć, bo tylko wtedy będę mógł zacząć wszystko od nowa – pomożesz mi ? - Zawsze ci pomagałem ale nie zawsze mnie słuchałeś i jak na tym wychodziłeś ? Zazwyczaj dostawałeś po dupie - Wszystko dlatego ze ty jesteś taki cholernie poukładany i wszystko na chłodno analizujesz, rozpatrujesz i racjonalnie myślisz - Za to ty jak naiwne dziecko kierujesz się tym co ci podpowiada serce i intuicja. Twoje serce to nie worek bez dna w które możesz wrzucać wszystkie szlachetne uczynki. Kiedyś to twoje serce nie będzie w stanie ich wszystkich pomieścić i najzwyczajniej w świecie pęknie. Za każdym razem jak będziesz je napełniał będzie bolało coraz bardziej aż w końcu ta idiotyczna dobroć ciebie zabije - Nie zabije bo wiem jak sobie z tym poradzić, już nie raz się podnosiłem z kolan jeszcze silniejszy - Może i silniejszy ale i coraz głupszy bo nie wyciągałeś wniosków podanych na tacy. Mówisz że kochasz życie więc spytam – chcesz żyć czy umrzeć ? Chciałeś bym ci pomógł więc pomagam - Nie, nie o to mnie pytasz. Ty chcesz bym wybrał czy być wyrachowanym egoistą zimnym jak lód czy jednak mieć w sobie empatię i móc ze spokojem patrzeć na siebie w lustrze - Bredzisz człowieku, o jakim spokoju mówisz ? Bycie kopanym , bycie okłamywanym i wykorzystywanym i to gdy o tym wszystkim wiesz i to czujesz choć milczysz daje ci spokój ? Tak sobie tylko wmawiasz by móc dalej brnąc w swej naiwności - Nie zmienię się bo taki nie jestem i nie potrafię być _ Ależ potrafisz. Przypomnij sobie jaki byłeś bardzo dawno temu. Gdybyś o tym nie pamiętał nie byłbyś teraz taki jaki jesteś. Ty chcesz odpokutować całe zło jakie wtedy dawałeś z uśmiechem na twarzy. Przypomnij sobie jak ci się wtedy żyło. Miałeś władzę, miałeś pieniądze, miałeś imprezy na których byłeś podziwianym królem. Mogłeś przebierać w kobietach i imprezować kiedy chciałeś, gdzie chciałeś i z kim chciałeś. Miałeś wszystko - Nie miałem wszystkiego. Nie miałem miłości, nie wiedziałem czym ona jest i jak jest ważna. Teraz to widzę że tamten czas był stratą czasu - Czyżby ??? Dzięki temu co było masz porównanie jak ci się żyło wtedy i jak teraz żyjesz. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby samozagłady z pełna tego świadomością a ty to właśnie robisz teraz. - Co więc mam robić ? Nie chce być tamtym ja ale nie chce żyć tak jak teraz. Jest jakieś wyjście - Zawsze jest. Masz już dwie znane drogi – ta z przed wielu lat i ta obecna. Zapewne jest jeszcze jakaś - To którą drogę wybrać ??? Czy mam szukać tej trzeciej ??? - Chyba żartujesz. Ty sercem myślący pytasz mnie – swój rozum ? Ja jestem tylko by z tobą pogadać i pokazać co w nim czyli twoim rozumie jest już zapisane - Wiesz co rozum – nie pomogłeś mi lepiej jak już pójdziesz spać - OK idę jak tak ładnie mnie prosisz a ty nie siedź za długo w nocy i już więcej nie pij |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |