![]() |
|||||||||
Na wyspie bezludnej |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
Pewien samotny człowiek siedział w metrze i myślał. Czy jak wstanie i wyjmie pistolet to ktoś go zauważy? Nie, nikt nie zobaczy. Siedział i myślał a wokół krzyk, wszyscy płaczą, ktoś strzela. Czarny człowiek w białej masce siał śmierć a Samotny zastanawiał się nad cierpieniem. Pistolet spojrzał na niego swoją lufą a on nie zwracał uwagi. Morderca podszedł i go przytulił. Tak to byli, dwóch samotnych ludzi, na bezludnej wyspie, otoczonej morzem trupów. | |||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |