Czas |
|||||||||
|
|||||||||
Słońce swym blaskiem radosną twarz ogrzewa, zapachem wiosny nozdrza wypełnia. Ciało szczęśliwie młodością usprawiedliwione, duszy się nie narzuca. Pierwsze miłostki, dreszcz umysł przeszywa, Czas biegnie wolno, z początku wręcz pełznie. Przeżyć, emocji bank zbiera dane, Wtem lato nadchodzi, rozkwita dusza. Dźwięk życia jak dziecka uśmiech, swą intensywnością zachwyca. Smak dnia codziennego wyostrza się nieco, by zmieszać się z nutą pełnego relaksu. Gdy deszcz spadnie, wnet słońce wychodzi, osłodzić potrafi gorzkie wspomnienie. Promienie słońca jakieś mniej intensywne, w kolorach są pastelowych. I choć pięknie krajobraz malują, pewien smutek niosą ze sobą. Ciało z duszą pierwsze rozmowy toczą, Przeważnie się dogadują. Bank przeżyć, emocji na wspomnień nazwę zmienia, dźwięk życia dokuczyć potrafi. Esencję życia smakować powoli, choć dni mijają tak nieubłaganie. Życie kołem się toczy, gdy jedno się kończy, drugie od nowa się zaczyna. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |