![]() |
|||||||||
K a t a k u m b y |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
„Katakumby” kata Kumby dobre do tańczenia rumby... Tuż nad wejściem wisi mata: - Kto do rumby – iść do kata! Osobiście ten kat Kumba woli, kiedy leci zumba, która bardziej go podnieca: „- Taniec zumba! – To ci heca!” Ten kat Kumba – Murzyn dziki, sprowadzili go z Afryki, po to, aby w „Katakumbach” leciała codziennie zumba! Nie patrząc na stare dzieje, nawet to, że był złodziejem, tu, w tych mrocznych „Katakumbach” jest didżejem ten kat Kumba... Jak gra zumba Kumby kata, chociaż dusze są w zaświatach... - w „Katakumbach” tu umrzyki tańczą skocznie do muzyki... Grzechot czaszek, trzask piszczeli... Co ich łączy? Co ich dzieli? Wszyscy w tańcu podskakują, kiedy rytmy zumby czują! Nawet pewna małolata, która trafiła do kata, żwawo w rytmach zumby pląsa i na kata się nie dąsa... Zanim trafisz do „Katakumb”: - nie narób sobie obciachu... Ucz się zumby, by w zaświatach tańczyć – jak ta małolata! (by walvit) |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |