DRUKUJ

 

Knur Cezary

Publikacja:

 22-12-30

Autor:

 walvit
Nie znał nikt lepszego knura
niż Cezary (bez pazura)...
On to wiecznie robił fochy,
on to krył do krycia lochy...

To on gonił też złodziei...
- za Cezara... - w Cezarei...
Mało który ganiał kury,
jak Cezary - knur nad knury!

On to zawsze robił jaja,
zachowaniem swym rozbrajał...
- był chyba jedyną zgagą,
która śmiech brała z powagą!

Od wieczora, aż do rana
bywał u knura Stefana,
który grał wielkiego zucha
jak sam Stefek Burczymucha...

Długo mógłbym zmyślać, stary:
„co wyprawiał knur Cezary”,
ale coś mi w głowie mruga,
że bajka będzie za długa...

Jednak, jak wieść gminna niesie:
Uciekł w las, zaginął w lesie...
- i... - gdzieś tam, wśród leśnej dziczy
może do swych loszek kwiczy?

- A do nich się dobierając,
robi to szybko jak zając...
- Tak bajka o knurze rączym,
w tym lesie, już nam się kończy...
(by walvit)

Data:

 2022

Podpis:

 by walvit

http://www.opowiadania.pl/main.php?id=showitem&item=81935

 

Powyższy tekst został opublikowany w serwisie opowiadania.pl.
Prawa autorskie do treści należą do ich twórcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Szczegóły na stronie opowiadania.pl