![]() |
|||||||||
Równowyglądający |
|||||||||
![]() |
|||||||||
|
|||||||||
A czemuż by nie skorzystać z wielkich haseł rewolucji francuskiej: wolność, równość i braterstwo? Szczególnie hasła - równość. Myślę, że jednym z ogromnych problemów ludzkiej niesprawiedliwości i w związku z tym opresyjności jest wygląd, a raczej jego nierówność. Czyż nie byłoby dobrze, gdyby zaradzić tej niesprawiedliwości społecznej? Każdy powinien mieć niezbywalne prawo do godnego wyglądu. A niby z jakiej racji ktoś ma wyglądać lepiej albo gorzej? Bo co? Natura tak chciała? Jesteśmy cywilizowani, więc wszyscy ludzie powinni być równi, równoważni. Zrobić operacje plastyczne. Brzydkich upiększyć, pięknych zbrzydzić. Wyrównać wszystkich do średniej. Średniej, która byłaby ustalona na drodze naukowych badań i statystyk. Czemu nie? Może to dobry pomysł? To nie znaczy, że wszyscy byliby jednakowi. Nie! Każdy byłby inny, oryginalny, tyle, że uroda każdego mieściłaby się w naukowym uśrednionym kanonie piękna. Nie byłoby toksycznej zazdrości. Miłość byłaby głęboka. Bo nie liczyłyby się zewnętrzne opakowania. Liczyłoby się wnętrze. |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |