Zbawienie codzienności |
|||||||||
|
|||||||||
Czekam na coś? Odpływam w przestrzeń Dzisiaj sztucznie niestety dzisiaj niestety tylko z powodu siły wyższej zwanej potocznie potrzebą prawdy Stoję całkiem sam w pustym pokoju moich myśli I nie wiem Nagle czuję cudowną nicość Pełnia poezji w samym braku poezji Proza życia rozpaczliwie broni pozorów pustki Tylko Że ja już wiem Jutro ma sens Dusza jest zbawiona Umysł zaspokojony Świat jest piękny A jabłka zielone... |
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
|
|||||||||
Powyższy tekst został
opublikowany w serwisie opowiadania.pl. |